Jak znaleźć księcia z bajki w stawie pełnym ropuchów?

Czy to możliwe, by w tym nieprzebranym męskim tłumie znaleźć tego jedynego?

Poradnik przed-małżeński

dr Kenneth Ryan

Jak znaleźć księcia w stawie pełnym ropuchów

Jeżeli jesteś kobietą niezamężną lub młodą dziewczyną, która kiedyś chciałaby wyjść za mąż, rozglądasz się wśród niezliczonej rzeszy ludzi i zastanawiasz się, czy kiedykolwiek znajdziesz wśród nich swojego księcia. Na pierwszy rzut oka wielu mężczyzn w twoim otoczeniu wydaje się dosyć atrakcyjnych i bez zarzutu. Czy to możliwe, by w tym nieprzebranym męskim tłumie znaleźć tego jedynego? Zadanie może się wydawać przytłaczające i jeśli szukasz już od dłuższego czasu, masz prawo czuć się zniechęcona. Gra toczy się przecież o wysoką stawkę. Dotyczące związków decyzje, które podejmiesz teraz, mogą wpłynąć na to, kogo wybierzesz sobie na męża w przyszłości. Kroczysz drogą prowadzącą do szczęścia czy do cierpienia?

Jak znaleźć księcia z bajki w stawie pełnym ropuchów?

Czy ten chłopak jest spełnieniem twoich marzeń?

Jeśli gorąco pragniesz znaleźć wspaniałego męża, z którym stworzysz szczęśliwą rodzinę, który do końca życia będzie twoim przyjacielem, kochankiem i towarzyszem przygód, ta książka jest dla ciebie. Adresuję ją do nastolatek, a także do młodych i nieco starszych kobiet. Reguły, o których tu piszę, dotyczą każdej niezamężnej kobiety. Czasami będę mówił o dziewczynach i chłopakach, innym razem o kobietach i mężczyznach. Terminów tych na ogół używa się zamiennie, w związku z czym nie myśl, że nie zwracam się do ciebie, Czytelniczko, kiedy piszę o dziewczynie, podczas gdy ty jesteś kobietą.

Jeżeli chciałabyś poznać wspaniałego mężczyznę, myślę, że ta książka sprawi, że spojrzysz na poszukiwanie go z innej perspektywy. Ponieważ sięgnęłaś po tę książkę, zakładam, że jeszcze go nie znalazłaś. Jeżeli jesteś młodą kobietą i małżeństwo jest dla ciebie odległą perspektywą, zasady, które opisuję w tej książce, pomogą ci poczuć się pewniej w relacjach z mężczyznami i wyrobić w sobie zdrowe nawyki na przyszłość. Wiele kobiet, szukając mężczyzny na całe życie, wchodzi w związki, które okazują się katastrofalnymi pomyłkami. Jeżeli wiedzę na temat życia uczuciowego na ogół czerpiesz z „Cosmo” „Entertainment Weekly”, z filmów, telewizji i rozmów zasłyszanych na ulicy, jestem pewny, że uznasz moje pomysły za zbyt radykalne albo nawet wręcz śmieszne.

Pamiętaj jednak, że jeszcze nie udało ci się osiągnąć szczęścia małżeńskiego. Być może nawet o nim nie myślisz, a może byłby dla ciebie satysfakcjonujący dowolny związek jakiegokolwiek rodzaju. Jeżeli twoje dotychczasowe poszukiwania nie zakończyły się sukcesem lub sprawiły, że musisz teraz leczyć głębokie rany, być może najwyższy czas wypróbować inną, bardziej racjonalną metodę. Co masz do stracenia? To może być jedna z najważniejszych książek, jakie przeczytasz w swoim życiu. Jeśli nie wyciągniesz z niej żadnej innej korzyści, z pewnością stanie się ciekawym tematem rozmów, kiedy już postanowisz przemyśleć na nowo swoją strategię działania. Pomoże ci lepiej zrozumieć to, co robisz, i dokąd cię to może zaprowadzić.

Jeżeli jednym z twoich marzeń jest szczęśliwe małżeństwo do grobowej deski, w książce tej znajdziesz rozsądny plan, który przybliży cię do realizacji tego marzenia. Dzięki owemu planowi twoje ciało i dusza pozostaną bezpieczne, kiedy ty będziesz przeżywać ekscytującą przygodę, jaką jest poznawanie coraz to nowych mężczyzn. Mając dobry plan i doskonale rozumiejąc damsko-męskie relacje, poczujesz się silna i pewna siebie. W książce tej prezentuję nieskomplikowany, wykonalny, choć niewątpliwie niełatwy plan. Zakładam, że temat związków jest jednym z najważniejszych w twoim życiu, a skoro tak, mam nadzieję, że jesteś gotowa dołożyć wszelkich starań, by wdrożyć w życie ten możliwy do zrealizowania zamysł. Już samo przeczytanie tej książki i stwierdzenie, czy to, o czym piszę, ma twoim zdaniem sens, będzie wymagało od ciebie wysiłku. Będziesz musiała szczerze ocenić swoje obecne podejście do tej kwestii, by móc stwierdzić, czy moje argumenty i porównania są wystarczająco przekonujące, żeby odmienić lub wpłynąć na twój sposób myślenia. Wierzę, że twoje przyszłe szczęście jest w znacznym stopniu zależne od decyzji, które podejmujesz w tej sferze, więc proszę cię, byś uważnie rozważyła sugestie, chociaż w pierwszym momencie być może je odrzucisz. Pamiętaj: jeżeli moje pomysły i opinie nie są dla ciebie żadną nowością, czytanie tej książki nie ma sensu. Jej zadaniem jest wyposażenie ciebie w wiedzę potrzebną ci wtedy, kiedy będziesz podejmowała jedne z najważniejszych decyzji w twoim życiu. Mam nadzieję, że moja książka je odmieni, że dzięki niej wreszcie poczujesz, że możesz z nadzieją i optymizmem realizować swoje marzenie, jakim jest przejście przez życie u boku wspaniałego męża. Jeśli już ktoś cię w życiu zranił, mam nadzieję, że zrozumiesz, dlaczego pewne zachowania, do których zdaje się zachęcać cię całe społeczeństwo, sprawiły, że teraz – jak można się było spodziewać – cierpisz i żałujesz tego, co zrobiłaś.

Ludzie często płyną z prądem, ponieważ nie wiedzą, jak inaczej mogliby osiągnąć swój cel. Chciałbym pokazać ci mniej uczęszczaną drogę. Idąc nią, masz większe szanse na dojście tam, gdzie naprawdę chcesz dotrzeć, niż krocząc drogą, którą obiera większość ludzi.

Droga nie wybrana
Robert Frost

Dwie drogi w żółtym lesie szły w dwie różne strony:
Żałując, że się nie da jechać dwiema naraz
I być jednym podróżnym, stałem, zapatrzony 
Jak znaleźć księcia z bajki w stawie pełnym ropuchów?

W głąb pierwszej z dróg, aż po jej zakręt oddalony,
Gdzie wzrok niknął w gęstych krzakach i konarach;
Potem ruszyłem drugą z nich, nie mniej ciekawą,
Może wartą wyboru z tej jednej przyczyny,
Że, rzadziej używana, zarastała trawą;
A jednak mogłem skręcić tak w lewo, jak w prawo:
Tu i tam takie same były koleiny,
Pełne liści, na których w tej porannej porze
Nie znaczyły się jeszcze śladów czarne smugi.
Och, wiedziałem: choć pierwszą na później odłożę,
Drogi nas w inne drogi prowadzą – i może
Nie zjawię się w tym samym miejscu po raz drugi.
Po wielu latach, z twarzą przez zmarszczki zoraną,
Opowiem to, z westchnieniem i mglistym morałem:
Zdarzyło mi się niegdyś ujrzeć w lesie rano
Dwie drogi: pojechałem tą mniej uczęszczaną –
Reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem.

Szybkie objaśnienie wiersza: klasyczny wiersz mówiący o tym, że decyzja o pójściu własną drogą, a nie podążaniu za tłumem, może odmienić całe twoje życie.

Najpierw złe wieści

Świat zawsze był pełen mężczyzn, którzy nie nadawali się na mężów, ale liczba ich samych oraz ich wad zdaje się stale rosnąć. Nie ma z czego wybierać. Na świecie jest mnóstwo niedojrzałych, egoistycznych, wypaczonych przez pornografię, pozbawionych celu w życiu maminsynków lub drani w typie macho. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że większość z nich znajdzie sobie żony. Twoim celem jest to, żeby nie stać się jedną z tych biednych, naiwnych ofiar, które wyszły za takiego człowieka tylko dlatego, że były zdesperowane, brakowało im wiedzy na ów temat lub nie potrafiły właściwie ocenić sytuacji. To, że wokół jest coraz mniej wartościowych mężczyzn, sprawia, że trzymanie się planu staje się jeszcze ważniejsze, ponieważ pozwoli spędzać czas z nielicznymi wartościowymi mężczyznami mającymi w sobie coś z księcia z bajki, zamiast marnować go na tych, z którymi nie czeka cię świetlana przyszłość – z ropuchami. W przeciwnym razie możesz ślepo i po omacku trafiać na jednego ropucha po drugim.

Dobre wieści

Nadal jednak jest sporo dobrych mężczyzn szukających wartościowej dziewczyny, takiej jak ty. Oni także marzą o znalezieniu miłości swojego życia. Chodzi o to, żebyście się znaleźli. Możesz robić kilka rzeczy, które zwiększą twoje szanse. Choć wielka miłość i pożądanie są czymś tajemniczym i irracjonalnym, w swoim życiu uczuciowym nie musisz się zdawać na przypadek i kierować wyłącznie sercem. Jednocześnie proces poszukiwania męża może być mniej stresujący, mniej niebezpieczny, za to przyjemniejszy i skuteczniejszy niż nieprzynoszące rezultatów metody, które stosowałaś do tej pory.

Jeśli masz dobry plan, możesz znacznie zwiększyć swoje szanse na wspaniałego męża, z którym będziesz żyła długo i szczęśliwie. Zauważ, że cel jest dwojaki i znalezienie odpowiedniego mężczyzny, a także szczęśliwe życie u jego boku są zależne od tego, co zrobisz teraz, kiedy jesteś jeszcze sama. Plan ten ma za zadanie przede wszystkim zapewnić ci bezpieczeństwo i satysfakcję zarówno jako kobiecie niezamężnej, jak i mężatce. Nie wystarczy po prostu znaleźć właściwego mężczyznę. Ważne jest również, abyś weszła w ten związek z nim wyposażona w wiedzę, dzięki której wasze małżeństwo będzie udane. Możesz ograniczyć obszar bolesnych zranień i zmniejszyć ciężar emocjonalnego bagażu, gromadzonego często przed ślubem, stającego się przyczyną dodatkowych stresów i problemów w małżeństwie. Związek małżeński jest wystarczająco trudny i bez dodatkowego ciężaru poprzednich związków. Wiele negatywnych niespodzianek to konsekwencje, których zupełnie nie przewidzieliśmy. Zaskakują nas, kiedy jest już za późno – czasami po wielu latach. Zachęcam cię do tego, abyś razem ze mną przemyślała swój plan, którego celem jest znalezienie dobrego męża. W tej książce często będę nazywał nieodpowiednich mężczyzn ropuchami. To uwłaczające określenie jest i ma być dość specyficzne. W mojej opinii ci mężczyźni są nieodpowiedni, ponieważ nie nadają się na mężów. Mogą być dobrymi przyjaciółmi, współpracownikami, kolegami z klasy czy z zespołu, fryzjerami, chirurgami i tak dalej, ale nie mężami. Mam nadzieję, że uda mi się przekonać cię, że jeżeli chcesz być szczęśliwą mężatką przez resztę swojego życia, powinnaś nauczyć się praktycznego, skutecznego i radosnego odwracania się od ropuchów w poszukiwaniu swojego księcia z bajki. Najwięcej energii powinnaś poświęcać mężczyznom, którzy mogą okazać się książętami. Całowanie wielu ropuchów w trakcie tych poszukiwań nie jest ani konieczne, ani wskazane. Prawdę mówiąc, w ten sposób możesz się nabawić jedynie emocjonalnych kurzajek. Wrócę do tego później.

Jestem mężczyzną

Dorastałem w publicznych szkołach Michigan na obrzeżach Detroit. Pierwszy raz słyszałem chór ropuchów w licealnej szatni. Biegałem i próbowałem swoich sił w kilku innych dziedzinach sportu, więc spędzałem tam sporo czasu. Przebywanie w chłopięcym towarzystwie, nagość i rywalizacja sprawia, że często rozmawia się o dziewczynach i seksualności. W szkole średniej grałem w tenisa, zanim zacząłem studia na wydziale weterynarii Michigan State University, podczas których przez trzy lata mieszkałem w akademiku, gdzie na własne oczy widziałem mnóstwo ropuchów w akcji.

W momencie zakończenia szkoły wielu ropuchów wie już doskonale, co robi. Z fascynacją obserwowałem metody, które stosowali moi koledzy, umawiając się z dziewczynami. Mieszkańcy akademików mają zwyczaj zostawiania otwartych drzwi do swoich pokoi, żeby inni wiedzieli, że mogą wejść i podyskutować o życiu. Te szczere rozmowy ujawniały prawdziwe aspiracje znacznego odsetka tych chłopaków w kwestii związków z kobietami. Kobiety byłyby zbulwersowane, ale ja sam w owym czasie byłem bardziej zafascynowany i zadziwiony niż zbulwersowany. Nie mając jeszcze żadnych umiejętności, czułem się na tym gruncie zbyt niepewnie, aby krytykować i oceniać to, co słyszałem i widziałem.

Ropuchowie w akcji

Najbardziej fascynującym odkryciem było dla mnie to, jak bardzo słowa ropuchów wypowiadane w obecności kobiet, różnią się od tego, co mówią w towarzystwie, w którym tych kobiet nie ma. Zrozumiałem wówczas sposób myślenia wielu mężczyzn. Często chwalili się tym, jakie techniki manipulacji stosują, żeby zaciągnąć dziewczynę do łóżka. Dziewczyna była przekonana, że jest w prawdziwym związku, a tymczasem wielu chłopaków nawet o tym nie myślało. Ci moi koledzy byli bardzo skuteczni. Do perfekcji opanowali sztukę maskowania swojej ropuszej natury. Fakt, iż większość z nich prędzej czy później się ożeniła, świadczy o tym, że wiele kobiet najwyraźniej nie potrafi odróżnić ropucha od księcia. Społeczeństwo kształtuje dziś więcej mężczyzn z osobowością ropuchów niż kiedykolwiek wcześniej. Pamiętaj, że wielu z nich to ludzie przystojni, czarujący, komunikatywni. Nie dostrzeżesz u nich widocznych brodawek, zdradzających ich prawdziwą naturę.

dr Kenneth Ryan

Jak znaleźć księcia z bajki
w stawie pełnym ropuchów


Jak znaleźć księcia z bajki w stawie pełnym ropuchów?

ISBN: 978-83-7829-160-2
wyd.: Vocatio 2015


Wybrane:
Czy będziesz szczęśliwa?
Jak znaleźć księcia w stawie pełnym ropuchów

Ropuchowie z natury

Każdy chłopiec, dosłownie każdy, bez żadnego specjalnego treningu czy wpływu społecznego w pewnym momencie swego życia zaczyna produkować testosteron, osiąga wiek dojrzewania i zaczyna myśleć o dziewczynach, dostając większego lub mniejszego bzika na punkcie płci przeciwnej. Tak jest zaprogramowany, taką ma naturę. Chłopcy instynktownie marzą o intymnych chwilach z dziewczyną i o tym, aby wreszcie odbyć z nią stosunek. Mężczyźni na ogół odczuwają bardzo silny popęd seksualny i nie ma w tym nic złego. Niemniej jednak wielu z nich, pozbawionych jakichkolwiek ograniczeń, zachowywałoby się jak króliki – kopulowaliby przy każdej nadążającej się okazji, kompletnie się nad tym nie zastanawiając i nie myśląc o konsekwencjach.

Na szczęście dla kobiet, dzieci i społeczeństwa pewne czynniki kontrolne temperują tę silną, zwierzęcą męską seksualność. Każdy chłopiec przychodzi na świat zaprogramowany identycznie. Jeśli nie dostrzeże moralnych, etycznych, duchowych bądź praktycznych powodów skłaniających go do samokontroli w sferze seksualnej, skończy jako mężczyzna, którego wrażliwość wobec kobiet pozostanie na poziomie królika skrzyżowanego z ropuchem. Wielu jest ropuchami, ponieważ myślą wyłącznie o praktycznych ograniczeniach wynikających z jakiejś konkretnej sytuacji, co oznacza, że nie robią tego, na co mają ochotę, tylko dlatego, że boją się spoliczkowania, odrzucenia czy aresztowania. Zmieniają swoje zachowania jedynie po to, by osiągnąć swój cel – nie z przyzwoitości. Mówią dokładnie to, co dziewczyna chciałaby usłyszeć, i zrobią wszystko, żeby tylko im uległa. Być może myślisz sobie: „Przecież to oczywiste, że tacy faceci to frajerzy. Nigdy nie umówiłabym się z kimś takim”. O dziwo, tacy mężczyźni znajdują kobiety, które dają się nabrać na ich gierki.

*Tytuł red. Opoka

opr. ab/ab



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama