Kontemplacja poprzez okulary VR? To możliwe!

Fundacja Miejsce Słowa nie boi się sięgać po nowoczesne multimedia, będąc przekonana, że rzeczywistość wirtualna sprzyja kontemplacji i doświadczeniu Słowa Bożego

Fundacja Miejsce Słowa z Poznania to nowy punkt na mapie głoszenia Dobrej Nowiny w Polsce. O wyzwaniach i sukcesach związanych z ewangelizacją za pomocą gogli VR rozmawiamy z jej przedstawicielami - Maksymilianem Figasem, Łukaszem Filipowskim, Adamem Koziołem i Patrykiem Repetskim.

Łukasz Kaczyński (KAI): Jak zaczęła się Wasza przygoda z ewangelizacja w rzeczywistości VR?

Maksymilian Figas: Początek to modlitwa, która odbyła się około 2,5 roku temu. Mocno wierzymy, że to Bóg dał nam wówczas natchnienie, by przedstawić Jego słowo w tak innowacyjny sposób. Z racji, że nikt z nas nie miał doświadczenia w produkcji filmów VR zaczęliśmy rozmawiać ze specjalistami w tej dziedzinie z całej Polski. Okazało się, że jest ich bardzo mało, a nagrywanie w tej technologii dopiero zaczyna raczkować. Po zebraniu zespołu, który częściowo był międzynarodowy, udało nam się nagrać pierwszą scenę Ewangelii - Ostatnią Wieczerzę. Cała produkcja była finansowana przez darczyńców i zaangażowała ponad 50 osób w większości w formie wolontariatu.

Łukasz Filipowski: Myślę, że znaczną pomocą był fakt, że wielu z nas wywodzi się ze środowiska informatycznego i artystycznego. To pozwoliło nam stworzyć zespół ludzi, którzy byli gotowi odkrywać nowe możliwości filmowania poprzez tę technologię. W trakcie przygotowań do nagrywania sceny z Ewangelii pomagało nam również wiele osób duchownych. Dzięki temu, możemy dzielić się nie tylko wizualnym, ale także niezwykle duchowym doświadczeniem.

KAI: Czemu wybraliście do filmu właśnie fragment dotyczący Ostatniej Wieczerzy?

Adam Kozioł: Dlatego, że jest to wydarzenie zawarte w Ewangelii, które ma szczególne znaczenie dla każdego katolika. Wydarzenia z Ostatniej Wieczerzy są uroczyście obchodzone w Kościele i stanowią istotną częścią najważniejszych świąt liturgicznych. Co więcej, każdy uczestnik może zobaczyć moment ustanowienia przeistoczenia, a przecież jest to centralny element każdej Mszy świętej.

Patryk Repetski: Ważne były też względy organizacyjne. Sam Wieczernik mogliśmy wybudować w Polsce, natomiast, aby wiernie odwzorować scenerię wielu innych fragmentów Ewangelii, trzeba by nagrywać je w środowisku śródziemnomorskim, czego przy pierwszej realizacji chcieliśmy uniknąć. Niemniej jednak w procesie tworzenia filmu współpracowaliśmy z biblistami, aby zagwarantować zgodność z historyczną prawdą i nauką teologiczną. Także dla nas wiele aspektów Ostatniej Wieczerzy było przy kręceniu odkrywczych, między innymi to jak wiele jest interpretacji tego wydarzenia, które powstały na przestrzeni wieków. Widzowie będą mieli okazję zobaczyć historyczne stroje, naczynia i potrawy, ale przede wszystkim poznać Słowo Boże w bardzo przekonywujący sposób.

KAI: Jakie były największe wyzwania przy tworzeniu tego dzieła?

P.R.: Okazało się, że w Polsce jest bardzo mało filmów fabularnych w technologii VR, więc największe wyzwania dotyczyły technologii. Wiedzieliśmy, że rzeczywistość wirtualna dynamicznie rozwija się, a chcieliśmy wykorzystać ją do opowiedzenia historii Ostatniej Wieczerzy w jak najlepszej jakości. Aby to osiągnąć, musieliśmy dokładnie zbadać najnowocześniejsze rozwiązania i sprzęt, aby zapewnić najlepsze doświadczenie dla widza. Niestety, w Polsce nie było dostępnej kamery o odpowiednich parametrach, dlatego musieliśmy skorzystać z pomocy operatora z Amsterdamu, aby nagrać nasz film. Różni się ona od klasycznej kamery, ponieważ ma 8 obiektywów. Udało się nam też nawiązać współpracę z ludźmi specjalizującymi się w dźwięku 3D z Brazylii, którzy podczas postprodukcji zdalnie pomagali naszemu zespołowi stworzyć jak najbardziej realne doświadczenia dźwiękowe podczas Ostatniej Wieczerzy. Wierzymy, że udało nam się stworzyć dzieło, który przenosi widzów w czasie i przestrzeni, aby doświadczyli tego ważnego wydarzenia jak najbardziej autentycznie, choć w rzeczywistości wirtualnej. Mamy nadzieję, że ten film będzie służyć ludziom przez wiele lat i pomagać im w głębszym zrozumieniu tej ważnej biblijnej historii.

KAI: To tylko seans filmowy czy coś więcej?

A.K.: Naszym pragnieniem jest, aby uczestnicy poznający Ewangelię w wirtualnej rzeczywistości nie tylko oglądali ją jako pokaz multimedialny, ale aby mogli głęboko i realnie doświadczyć jej duchowego wymiaru. W opracowanym przez nas sposobie ewangelizacji uczestnicy przechodzą przez dwa etapy. W pierwszym z nich zostają zaproszeni do miejsca skupienia, gdzie mogą skoncentrować się na czytaniu Ewangelii i wyobrażeniu sobie Ostatniej Wieczerzy przez swój pryzmat. W drugim etapie, poprzez założenie gogli VR, przenoszą się do Wieczernika, aby uczestniczyć w tym wydarzeniu. Wierzymy, że czas skupienia i wyciszenia myśli jest niezbędny, aby doświadczyć Ewangelii w sposób autentycznie duchowy i bezpośrednio spotkać żywe Słowo Boże z użyciem gogli VR. Mamy nadzieję, że to doświadczenie zachęci uczestników do głębszego zapoznania się z Ewangelią i zachęci widzów do czytania jej samodzielnie w domu.

KAI: Jaką informację zwrotną otrzymujące od uczestników tych spotkań?

Ł.F.: W 2002 roku udało się nam zorganizować ponad 30 pokazów w różnych miejscach w Polsce. Wzięło w nich udział ponad 5 tysięcy osób. Najciekawszy jest moment, w którym uczestnik ściąga okulary po seansie, ponieważ można zobaczyć autentyczne emocje, które towarzyszyły osobie oglądającej. Reakcje są przeróżne. Od nostalgii, smutku poprzez zafascynowanie, aż po radość i wzruszenie. Bardzo wiele osób wyraża nam potem wdzięczność, że tworzymy ten projekt. To dla nas wyjątkowe umocnienie.

P.R.: W trakcie tworzenia tego dzieła zastanawialiśmy się też czy technologia VR będzie przyjazna dla starszych osób, ponieważ dla większości jest to pierwsze spotkanie z wirtualną rzeczywistością. Okazało się, że wiele osób w wieku 80+ mówiło, że chciałoby dłużej tam pozostać. Że dobrze, by było, aby cały film trwał dłużej. Przy realizacji kolejnych fragmentów Ewangelii na pewno weźmiemy to pod uwagę i będziemy realizować dłuższe sceny.

KAI: Co daje człowiekowi takie realne postawienie w centrum fragmentu ewangelicznego za pomocą gogli VR?

M.F.: Dzięki najnowszej technologii oglądający mogą wkroczyć w świat Pisma Świętego i bezpośrednio doświadczyć wydarzeń z Ostatniej Wieczerzy. To okazja na bliższe poznanie Słowa Bożego. Seans uzmysławia, że te wydarzenia nie są tylko historią z przeszłości, ale rzeczywistością, która dotyczy nas też dziś. Dzięki VR doświadczenie Ewangelii może być głębsze oraz zachęcić do dalszego studiowania i zgłębiania Słowa Bożego.

KAI: Czy rzeczywistość wirtualna może być skutecznym narzędziem głoszenia Dobrej Nowiny?

P.R.: Sądzę, że udało się nam stworzyć przestrzeń, która sprzyja kontemplacji i doświadczeniu Słowa Bożego. Uczestnicy seansów stają się jakby częścią Ewangelii. Dlatego to tak skuteczne narzędzie głoszenia Dobrej Nowiny, które powoduje, że widzowie chcą ciągle więcej - albo obejrzeć pokaz jeszcze raz albo zobaczyć jakąś dalszą część. Wierzymy, że Słowo Boże jest skierowane do każdego, bez względu na jego światopogląd i mamy nadzieję, że tak innowacyjna technologia zachęci do Jego poznania także tych, którzy nie żyją nim na co dzień. Ufamy, że każdy znajdzie w naszych seansach ścieżkę, która choć odrobinę podprowadzi go do Boga.

KAI: Wasza Fundacja rozpoczęła zbiórkę na stacjonarne miejsce realizacji ewangelizacji w rzeczywistości wirtualnej w Poznaniu. Czy to oznacza, że powstaną kolejne fragmenty Pisma Św. do obejrzenia przez gogle VR bądź inne podobne projekty?

A.K.: Dążymy do stworzenia miejsca, które będzie sprzyjać głębokiemu przeżyciu Słowa Bożego. W tym celu prowadzimy remont lokalu o powierzchni 170 m2 w centrum Poznania, aby stworzyć jak najlepsze środowisko do jego doświadczenia. Lokal będzie podzielony na dwie strefy. Obszar wyciszenia, gdzie każdy będzie mógł w ciszy przeczytać fragmenty Ewangelii oraz strefę seansów VR. Chcemy również, aby to miejsce żyło nie tylko pokazami VR, dlatego mamy w planach organizowanie spotkań, warsztatów oraz wystaw poświęconych Pismu Świętemu.

Ł.F.: Naszą misją jest głoszenie Ewangelii, dlatego każdy będzie mógł obejrzeć nasz pierwszy film w rzeczywistości wirtualnej, czyli Ostatnią Wieczerzę, za darmo z opcją złożenia dobrowolnej ofiary. Otwarcie „Miejsca Słowa” planujemy na wiosnę. Jeśli ktoś chciałby wesprzeć nasze inicjatywy może to uczynić pod adresem www.patronite.pl/miejsceslowa. Dzięki temu będzie także możliwe stworzenie kolejnych filmów prezentujących historie z Pisma Świętego z użyciem gogli VR.

« 1 »

reklama

reklama

reklama