Jedność Wschodu i Zachodu sprawą całego Kościoła

Homilia Jana Pawła II wygłoszona podczas nabożeństwa Moleben w Bazylice Watykańskiej 6.07.1996

W dniach 6 i 7 lipca br. Ojciec Święty przewodniczył w Rzymie centralnym obchodom 400-lecia Unii Brzeskiej, która usankcjonowała powrót Kościoła prawosławnego na Rusi Kijowskiej do pełnej jedności ze Stolicą Apostolską (list apostolski Jana Pawła II poświęcony tej rocznicy zamieściliśmy w n. 2/1996).

W uroczystościach wzięła udział prawie cała hierarchia Kościoła bizantyjsko-ukraińskiego: 29 biskupów z arcybiskupem większym Lwowa obrządku wschodniego kard. Mirosławem Lubacziwskim, a także ponad dwustu kapłanów greckokatolickich, kilkaset sióstr zakonnych i blisko 3 tysiące wiernych ukraińskich z całego świata. Po raz pierwszy od 1988 r., kiedy to obchodzone było Tysiąclecie Chrztu Rusi Kijowskiej, przybyła do Rzymu tak wielka liczba pielgrzymów z Ukrainy.

Doniosłe znaczenie miała obecność przedstawicieli Episkopatu Polski: kard. Józefa Glempa, kard. Franciszka Macharskiego, kard. Henryka Gulbinowicza i innych biskupów, m.in bpa Jana Nowaka, ordynariusza diecezji siedleckiej. Do Rzymu przybyli również arcybiskup łaciński Lwowa Marian Jaworski, przedstawiciele Kościoła rusińskiego i Kościoła greckokatolickiego na Białorusi.

Celem obchodów rzymskich było złożenie dziękczynienia za ustanowioną przed czterema wiekami unię i jej duchowe owoce oraz wspólna gorąca modlitwa o pełną jedność chrześcijan.

Wieczorem 6 lipca został odprawiony w Kaplicy Gregoriańskiej w Bazylice św. Piotra Moleben do Najświętszej Bogarodzicy. Moleben (po grecku paraklisis) jest typowym dla tradycji bizantyjskiej nabożeństwem paraliturgicznym, odprawianym w różnych momentach roku kościelnego, a także z okazji wydarzeń mających istotne znaczenie dla życia wspólnoty wierzących. Moleben do Najświętszej Matki Bożej zajmuje tutaj miejsce szczególne i jest celebrowany najczęściej. Składają się na niego troparia — poetyckie strofy o charakterze błagalnym, przeplatane powtarzanym nieustannie wezwaniem «Przenajświętsza Dziewico, wstawiaj się za nami». Towarzyszą im ektenie, czyli litanie wyrażające prośby związane z głównymi potrzebami i troskami człowieka wierzącego, psalmy, fragment Ewangelii wg św. Łukasza, mówiący o nawiedzeniu św. Elżbiety przez Matkę Bożą, homilia oraz inne modlitwy i wezwania, śpiewane w formie dialogu między kantorami i zgromadzeniem. Typowe dla Molebenu jest przeplatanie się modlitw, które wyrażają smutek i niepokój z powodu trudów życia oraz ufność w przemożną opiekę Matki Bożej i bezgraniczne zawierzenie Jej.

Podczas Molebenu w Bazylice Jan Paweł II wygłosił homilię, której przekład zamieszczamy poniżej. Po zakończeniu nabożeństwa Ojciec Święty nałożył paliusz greckokatolickemu arcybiskupowi metropolicie przemysko-warszawskiemu Janowi Martyniakowi.

W niedzielę 7 lipca rano Jan Paweł II odprawił w Bazylice Watykańskiej liturgię eucharystyczną św. Jana Chryzostoma. Podczas Mszy św. śpiewał chór z Ukrainy i dwóch diakonów z katedry lwowskiej. Homilię papieską z tej uroczystości również zamieszczamy w tym dziale, razem z tekstem rozważania poprzedzającego modlitwę «Anioł Pański», poświęconego znaczeniu Unii Brzeskiej.

Na zakończenie obchodów w Auli Pawła VI odbył się w niedzielę po południu koncert ukraińskiej muzyki sakralnej. Utwory kompozytorów zarówno katolickich, jak i prawosławnych wykonywały chóry z Ukrainy. W połowie koncertu przybył do Auli Ojciec Święty, który podziękował organizatorom wszystkich uroczystości rocznicowych za trud i zaangażowanie, z jakim zostały one przygotowane.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

1. «Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła» (Łk 1, 45).

Te słowa, które Elżbieta wypowiedziała do Maryi podczas Nawiedzenia, pragnę skierować dziś do Rusi Kijowskiej: Błogosławiona jesteś, ziemio św. Olgi i św. Włodzimierza, któraś uwierzyła Chrystusowi, przyjmując chrzest przed tysiącem lat nad brzegami Dniepru. Tysiąclecie Chrztu obchodziliśmy uroczyście w r. 1988 tu w Rzymie, a stało się to okazją do wielkiego Te Deum waszego narodu, podobnie jak narodu polskiego z okazji Tysiąclecia Chrztu w r. 1966. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, któraś przyjęła chrzest w Duchu Świętym, odradzający w Chrystusie do nowego życia (por. Tt 3, 5). Błogosławiona jesteś, Rusi Kijowska, matko tylu pokoleń wierzących.

W dniu dzisiejszym pragniemy do tego wydarzenia powrócić, ponieważ także obchodzone przez nas 400-lecie Unii Brzeskiej w nim się zakorzenia. A kiedy wspominamy tamten chrzest, trudno nam jednocześnie nie nawiązać do tych dwóch Braci Sołuńskich, Cyryla i Metodego, apostołów Słowian, w których języku przepowiadali Ewangelię. Slavorum Apostoli: przez encyklikę z r. 1985 chciałem na wieczną pamiątkę złożyć hołd ich wielkiemu posłannictwu.

2. «Euntes in mundum universum» (Mk 16, 15).

Idąc na cały świat, «nauczajcie wszystkie narody» (Mt 28, 19). Do tych słów nawiązaliśmy obchodząc Tysiąclecie Chrztu Rusi, albowiem chrzest ten stanowi początek nie tylko Kościoła na waszych ziemiach, ale także początek dziejów waszego narodu. Tak zresztą działo się wielokrotnie, jak w przypadku wspomnianego już Chrztu Polski lub przed 1250 laty w Słowenii.

Słowa, które powiedział zmartwychwstały Chrystus, wskazują na to, że apostołowie mają nauczać narody. Jednakże doświadczenie historyczne dowodzi, iż to apostolskie nauczanie nierzadko daje początek narodom. Wraz z przyjęciem chrztu zaczynają się dzieje narodowej kultury, a kultura jest zawsze tym, co stanowi o życiu narodu, dzięki czemu kształtuje się jego tożsamość i wyraża jego charakterystyczny «geniusz».

Kiedy spotykamy się dzisiaj, pragniemy również przypomnieć dzieje kultury słowiańskiej, które znajdują swój początek w kijowskim chrzcie Włodzimierza. Dało to wydarzenie początek wielkiej kulturze słowiańskiej, która — dowartościowując istniejące pierwotnie elementy i nawiązując do tradycji bizantyjskiej — nabrała wschodniego charakteru. Odnosi się to zarówno do kultury ruskiej, białoruskiej, jak i ukraińskiej. Dotyczy to zarówno liturgii i całej religijnej tradycji sztuki sakralnej, stylu pobożności, śpiewów, jak i literatury i sztuki. Żeby do głębi zrozumieć specyfikę i odrębność waszej kultury, trzeba sięgać do tych źródeł bizantyjskich, które doświadczenie dziejowe waszych praojców przetłumaczyło na własny język i utrwaliło w tylu pomnikach, stanowiących wasze bogate dziedzictwo historyczne i duchowe. Poprzez wszystkie te dzieła stale przebija owo Orientale Lumen, o którym mówi list apostolski, który opublikowałem w roku ubiegłym, ażeby umocnić zbliżenie i dialog ekumeniczny pomiędzy chrześcijańskim Zachodem i Wschodem.

3. «Ut unum sint»: Aby byli jedno (por. J 17, 21).

W momencie kiedy Ruś Kijowska przyjmowała chrzest, w r. 988, chrześcijanie stanowili taką jedność. Pomiędzy bizantyjskim Wschodem a Zachodem była już bardzo wyraźna różnica tradycji liturgicznej i kulturowej, ale nie było rozdziału. Nastąpił on później. Odtąd dzieje ludów chrześcijańskich na Wschodzie i Zachodzie zaczynają się toczyć w sposób odrębny. Gdy mówi się o schizmie wschodniej, trzeba również pamiętać, że do tych, którzy w w. XI żyli na ziemiach ówczesnej Rusi, konsekwencje owego podziału jeszcze nie dotarły. Byli raczej przekonani o tym, że należą do jednego i niepodzielonego Chrystusowego Kościoła.

Jednakże proces podziału, który początkowo obejmował Bizancjum i Rzym, stopniowo rozszerzył się na inne części Kościoła na Wschodzie. Dosyć szybko uświadomiono sobie, że trzeba również podejmować kroki zmierzające do jego przezwyciężenia. Takie kroki były podejmowane wielokrotnie. Sprawa odbudowy jedności chrześcijan Wschodu i Zachodu nie przestawała być stałym programem Stolicy Apostolskiej. W szczególny sposób były tej sprawie poświęcone dwa sobory: Lioński w w. XIII (1274 r.), a potem Florencki w w. XV (1439 r.). Nie brakowało także ludzi, którzy sprawie odbudowy jedności — według słów Chrystusowej modlitwy ut unum sint — poświęcili całe swoje życie.

4. Czterechsetna rocznica Unii Brzeskiej tłumaczy się na tym szerokim tle dążności do zjednoczenia, które świadczyły o tym, że Kościół chce być wierny duchowemu testamentowi Chrystusa z Wieczernika: Ojcze daj, aby byli jedno (por. J 17, 11. 21-22). Unia Brzeska obejmowała jedynie specyficzny region geograficzny. Dążeniem Kościoła, przedstawionym jasno w programie ekumenicznym Soboru Watykańskiego II, jest osiągnięcie pełnej jedności wszystkich chrześcijan. Równocześnie jednak nie można nie docenić tego, co stało się w 1596 r. Jeśli Unia w Brześciu nad Bugiem nie doprowadziła do pełnego zjednoczenia z chrześcijańskim Wschodem, to przecież ujawniła ona ponad wszelką wątpliwość jedno — to mianowicie, że Duch Święty działał w ludziach, budził w nich naturalny niepokój z powodu podziału i nakazywał szukać dróg do zjednoczenia. Nie możemy zanegować, że to wielkie pragnienie kierowało ludźmi, którzy stali się twórcami Unii Brzeskiej.

5. Dzisiaj, dziękując Bożej Opatrzności za to dzieło, nie przestajemy prosić, ażeby ten zbawczy niepokój, który wówczas wydał cenne, choć tylko częściowe owoce, nie przestawał działać we współczesnym pokoleniu chrześcijan na Wschodzie i na Zachodzie. Żebyśmy nie spoczęli, dopóki te podziały, jakie istnieją wśród nas przez tyle stuleci, nie ustąpią wobec jedności wszystkich ochrzczonych, o którą tak nieustannie modli się Chrystus: Ojcze spraw, «aby wszyscy stanowili jedno» (J 17, 21). Nie przestajemy ufać, że ta modlitwa naszego Odkupiciela i Mistrza wyda swoje pełne owoce. Nie przestajemy ufać, że ostatnie lata drugiego tysiąclecia przyniosą nowe zbliżenia, tak abyśmy w trzecie tysiąclecie wkraczali jeśli nie w pełni zjednoczeni, to przynajmniej mniej podzieleni aniżeli dotąd. O to prosimy Ducha Świętego. O to prosimy Maryję, Matkę jedności; prosimy apostołów Piotra i Pawła, Andrzeja, Cyryla i Metodego; prosimy świętych i męczenników, którzy na przestrzeni tych czterech wieków nie szczędzili wysiłków, ofiar, a nawet własnego życia dla sprawy jedności. W sposób szczególny prosimy o wstawiennictwo św. biskupa Jozafata, apostoła i męczennika jedności, którego doczesne szczątki spoczywają w tej Bazylice Watykańskiej i którym oddamy cześć po zakończeniu nabożeństwa.

W tym duchu podejmujemy też słowa Maryjnego Magnificat, tak jak mówi o tym dzisiejsza Ewangelia: «wielbi dusza moja Pana, (...) bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. (...) Błogosławić mnie będą (...) wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. Święte jest Jego imię» (Łk 1, 46-49). Amen.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama