Wyszukano wyników: 3767
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- O. Zollner: sztuczna inteligencja niesie ze sobą ryzyko dla dzieci, młodzieży i innych wrażliwych osób
- Papua-Nowa Gwinea wpisała Boga i chrześcijaństwo do swej konstytucji
- Z Sejmu popłynął apel środowisk pro-life. „Na tak zuchwałe łamanie prawa nie może być przyzwolenia”
- Manuela Tulli: Niewiele mówi się za granicą o Polakach ratujących Żydów
- Św. Hildegarda: nie tylko zioła i orkisz dla zdrowia ciała, ale przede wszystkim: nawrócenie dla zdrowia duszy
- Andrzej Duda: Polakom za pomoc Żydom groziła kara śmierci. Nawrocki: musimy walczyć z „apostołami amnezji”
- Prymas Wyszyński: „Największym brakiem apostoła jest lęk”
- Pierwsze musi być pierwsze
- Dlaczego rząd nie dotrzymał obietnicy? Piwo dalej będzie pod ochroną
- Grzegorz Czerwicki daje nadzieję więźniom. „Życie każdego z was to niesamowity cud”
