Wyszukano wyników: 1154
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- Leon XIV: zanim rozbroimy dłonie, trzeba najpierw rozbroić serca
- Hamas przyznaje: wymiana więźniów i zakładników może rozpocząć się w poniedziałek
- Dziś o 18:00 rozpoczyna się modlitwa o pokój na Placu Świętego Piotra
- Francja: ceną poparcia nowego rządu ze strony lewicy jest porzucenie reformy emerytalnej
- „Dzięki wam dobra jest więcej”. Caritas, Eleos i Diakonia Polska wręczyły nagrody za działalność charytatywną
- XXV Dzień Papieski: „wyrazem żywotności prawdziwej wiary jest dzieło ewangelizacji”
- 27 lat od kanonizacji Edyty Stein. „Zdobyta przez prawdę” – powierzyła swoje życie Chrystusowi ukrzyżowanemu
- Leon XIV: ludzki rozum do poznania prawdy potrzebuje czegoś więcej niż tylko racjonalnej analizy
- Dziś i jutro Jubileusz Duchowości Maryjnej. W Watykanie – oryginalna figura Matki Bożej Fatimskiej
- Kościół w fazie samo-pokuszenia
