Franciszek wyraził solidarność z osobami, które ucierpiały we Włoszech z powodu kolejnego trzęsienia ziemi.
Miało ono miejsce w środę i najbardziej dotknęło centralną część kraju, i tak już mocno doświadczoną z powodu wcześniejszych kataklizmów. Papież zaapelował, by nikt nie pozostał bez pomocy. Ojciec Święty mówił o tym w Watykanie podczas południowego spotkania na Anioł Pański.
„W ostatnich dniach trzęsienie ziemi i intensywne opady śniegu po raz kolejny wystawiły na twardą próbę wielu naszych braci i sióstr w środkowych Włoszech, zwłaszcza w Abruzji, Marche i Lacjum – mówił Franciszek. – Jestem blisko w modlitwie i współczuciu z rodzinami, które straciły swych bliskich. Dodając otuchy tym, którzy wielkodusznie zaangażowani są niesienie ratunku i pomocy; podobnie jak lokalne Kościoły, które starają się ulżyć w cierpieniu i trudnościach. Bardzo dziękuję za tę waszą bliskość, za waszą pracę i niesioną przez was konkretną pomoc. To jest bardzo ważne”.
Papież Franciszek jest na bieżąco informowany m.in. o wynikach akcji ratowniczej prowadzonej już czwartą dobę przy zmiecionym przez lawinę hotelu w Rigopiano we włoskich Apeninach. Na razie udało się uratować spod śniegu 11 osób, odnaleziono też pięć ciał. W zasypanym hotelu wciąż jest 20 osób.