Ojciec Święty wyraził wolę odwiedzenia Egiptu. Zastrzegł jednak, że wszystko trzeba jeszcze dobrze zorganizować
Papież powiedział o tym koptyjskim biskupom z Egiptu, którzy przebywają w Rzymie z wizytą ad limina. Wczoraj zostali przyjęci na audiencji. Papież wypytywał się ich o sytuację chrześcijan. Bp Kyrillos William Samaan, który gościł również w Radiu Watykańskim, zwrócił uwagę, że widać znaczącą poprawę, odkąd władzę przejął prezydent As-Sisi.
„Widać dobrą wolę prezydenta, który przy różnych okazjach pokazuje, że chce być prezydentem wszystkich Egipcjan, nikogo nie dyskryminując. Fakt, że trzy lata pod rząd składał on chrześcijanom życzenia bożonarodzeniowe w koptyjskiej katedrze, jest bardzo znaczący. Co więcej katedrę nazywa on Domem Bożym i modli się w niej o błogosławieństwo Boże dla wszystkich Egipcjan. Na to nie zgodziłby się żaden salafita czy członek Bractwa Muzułmańskiego. Widać zatem, że ma dobrą wolę, podejmuje starania, by zmienić ton wypowiedzi, bo przedtem chrześcijanie byli postrzegani jako wrodzy, niewierni, którzy powinni zniknąć, a w najlepszym wypadku byli traktowani jako obywatele drugiej kategorii. Prezydent chce z tym zerwać. Problem polega jednak na tym, że jest on osamotniony w tych staraniach. Nawet w jego otoczeniu panuje jeszcze przekonanie, że chrześcijanie to obywatele drugiej kategorii lub że w ogóle nie mają prawa żyć w Egipcie, powinni z niego wyjechać, aby muzułmanie mogli swobodnie kształtować swoje państwo” – powiedział bp Kyrillos.
Bp Kyrillos zauważył, że prześladowania chrześcijan utrzymują się jeszcze na szczeblu lokalnym. Najbardziej bulwersującym tego przejawem są porwania młodych chrześcijanek i nawracanie ich siłą, poprzez wymuszone małżeństwo, do porzucenia własnej wiary. Ten proceder wcale nie osłabł, zajmują się tym zorganizowane grupy muzułmanów, którzy wiedzą że mogą liczyć na bierność czy wręcz na poparcie lokalnej policji. Są to sytuacje bardzo tragiczne, rodzice są zrozpaczeni. Czasami dopiero po wielu latach udaje się im nawiązać kontakt z córką, która została zmuszona do przyjęcia islamu – opowiada bp Kyrillos.