Biskup w powierzonym sobie Kościele lokalnym powinien „czuwać nad jakością chleba i wina przeznaczonego do sprawowania Eucharystii, oraz nad tymi, którzy je przygotowują” napisano w liście Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
8 lipca opublikowany został list okólny Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów do biskupów, datowany w uroczystość Bożego Ciała 15 czerwca b.r.
Watykańska dykasteria ds. liturgii zwraca uwagę, że podczas gdy „jeszcze do niedawna wytwarzaniem chleba i wina do Eucharystii zajmowały się na ogół wspólnoty zakonne, dzisiaj chleb ten i wino można także nabyć w sklepach, supermarketach czy za pośrednictwem internetu”. Aby uniknąć „wątpliwości związanych z ważnością materii eucharystycznej, Kongregacja Kultu Bożego sugeruje ordynariuszom, aby wydali w tej sprawie odpowiednie wskazania i zagwarantowali jakość materii eucharystycznej odpowiednimi certyfikatami”.
Biskupi winni przypominać swym księżom „o spoczywającym na nich obowiązku czuwania nad tymi, którzy przygotowują chleb i wino do celebracji, i nad odpowiednią jakością samej materii”. Mają też „poinformować producentów chleba i wina do Eucharystii o normach związanych z ich produkcją i domagać się” ich bezwzględnego przestrzegania.
W liście przypomniano istniejące w tej materii ustalenia z Kodeksu Prawa Kanonicznego (kan. 924 KPK) i „Ogólnego wprowadzenia do Mszału rzymskiego” (319–323), wyjaśnione w Instrukcji Kongregacji Kultu Bożego „Redemptionis Sacramentum” z 2004 r. Chleb do Najświętszej Ofiary winien być „niekwaszony, czysto pszenny i świeżo upieczony”, a dodawanie do niego „innych substancji, jak owoce, cukier czy miód, to poważne nadużycie”. Hostie mają przygotowywać osoby uczciwe, kompetentne i wyposażone w odpowiednie narzędzia. Wino do Eucharystii „powinno być naturalne, z winogron, czyste i nie zepsute, bez domieszki obcych substancji”. Należy je dobrze przechowywać i nie może skwaśnieć. Absolutny jest zakaz „używania wina, którego prawdziwość i pochodzenie byłyby wątpliwe”, bo chodzi o ważność sakramentu. Pod żadnym pretekstem nie można używać w tym celu innych napojów.
Ponadto przytoczono normy Kongregacji Nauki Wiary co do „użycia chleba z niewielką zawartością glutenu i moszczu jako materii eucharystycznej” z 2003 r. Podczas gdy hostie całkowicie bezglutenowe „są materią eucharystyczną nieważną”, to „materią ważną są hostie częściowo pozbawione glutenu”, w których jego ilość wystarcza „do otrzymania wypieku chleba”. Również „moszcz, to znaczy sok winny, tak świeży jak przechowywany, zatrzymując jego fermentację przez procesy, które nie zmieniają jego istoty, np. zamrożenie, jest materią eucharystyczną ważną”. Ta sama dykasteria zadecydowała w 2013 r., że chleb i wino, „do produkcji której użyto organizmów genetycznie zmodyfikowanych”, to materia ważna.
W opublikowanym liście Kongregacja Kultu Bożego podsuwa pewne wskazania praktyczne dla episkopatów: „Mając na uwadze złożoność sytuacji i okoliczności, oraz zanikający szacunek dla świętości, wydaje się być rzeczą niezbędną, aby kompetentna władza ustanowiła kogoś, kto skutecznie będzie czuwał nad jakością materii eucharystycznej pochodzącej od producentów, jak również nad ich odpowiednią dystrybucją i sprzedażą”. Konferencja Biskupów może wyznaczyć „jedno lub więcej zgromadzeń zakonnych czy też jakąś inną instytucję” celem weryfikowania „produkcji, konserwacji i sprzedaży chleba i wina do Eucharystii w danym kraju”.
ak/ rv
List okólny do biskupów nt. chleba i wina do sprawowania Eucharystii