Franciszek wyjaśnił znaczenie dwóch symbolicznych gestów: wręczenie białej szaty i zapalonej świecy. Przypominał też o odpowiedzialności rodziców i chrzestnych za chrześcijańskie wychowanie dzieci.
„Pozwól, by łaska twego chrztu owocowała na drodze świętości. Pozwól, aby wszystko było otwarte na Boga i dlatego wybierz Jego, wybieraj Boga wciąż na nowo. Nie zniechęcaj się, ponieważ masz moc Ducha Świętego do tego, by świętość była możliwa” – tym osobistym apelem zakończył Franciszek cykl katechez o sakramencie chrztu. Dziś wspomniał jeszcze o dwóch symbolicznych gestach, które w sposób widzialny wyrażają duchowe skutki tego sakramentu. Chodzi tu o wręczenie białej szaty oraz zapalonej świecy.
Biała szata symbolizuje odradzające obmycie, a także blask nowego życia. Zapowiada też ona naszą ostateczną przemianę w chwale Boga. Świeca, natomiast, którą otrzymuje ochrzczony, zostaje zapalona od paschału. Wręczając ją kapłan mówi: „Przyjmijcie światło Chrystusa”.
“Słowa te przypominają, że nie my jesteśmy światłem, ale Jezus Chrystus (J 1, 9; 12, 46), który powstawszy z martwych zwyciężył ciemności zła. Jesteśmy powołani, aby przyjąć Jego blask! Tak, jak płomień paschału obdarza światłem poszczególne świece, tak też miłość Zmartwychwstałego Pana rozpala serca ochrzczonych, napełniając ich światłem i żarem. I to właśnie dlatego już od pierwszych wieków sakrament chrztu jest również nazywany iluminacją, a nowo ochrzczony jest nazywany oświeconym.”
W tym miejscu Franciszek przypomniał o obowiązkach rodziców i chrzestnych, którzy mają pielęgnować w dzieciach łaskę chrztu. Dzieci mają prawo do chrześcijańskiego wychowania – podkreślił Papież. Dzięki niemu mają one odkrywać stopniowo zamysł Boga w Chrystusie, by osobiście potwierdzić wiarę, w której zostały ochrzczone.
“Żywa obecność Chrystusa, którą trzeba w sobie strzec, bronić i rozwijać, jest lampą, która oświetla nasze kroki, światłem ukierunkowującym nasze wybory, płomieniem rozpalającym serca wychodzące na spotkanie Pana, czyniąc nas zdolnymi do pomagania tym, którzy idą drogą wraz z nami, aż po nierozdzielną jedność z Nim. Tego dnia, mówi Apokalipsa «już nocy nie będzie. A nie potrzeba im światła lampy i światła słońca, bo Pan Bóg będzie świecił nad nimi i będą królować na wieki wieków».”
Źródło: www.vaticannews.va