Na drodze wiodącej do świętości nie ma miejsca dla leniuchów, świętość wymaga trudu. Papież Franciszek mówił o tym w czasie spotkania z uczestnikami międzynarodowej pielgrzymki ministrantów.
Pielgrzymka odbywa się pod hasłem: „Szukaj pokoju, idź za nim”, do którego Ojciec Święty nawiązał pozdrawiając jej uczestników, którzy mimo wielkiego upału szczelnie wypełnili plac św. Piotra. Bierze w niej udział 60 tys. młodych z 18 krajów świata.
Papież odpowiedział na pięć zadanych mu przez ministrantów pytań. Wybrzmiała w nich troska młodych o to, jak stawać się budowniczymi pokoju i jak przyciągać rówieśników do Kościoła, a także o to, jak służyć Bogu i bliźniemu w codziennym życiu. Młodzi wyznali Papieżowi, że czynienie dobra nie zawsze jest łatwe.
Franciszek o drodze do świętości
“Potrzeba wysiłku, aby zawsze czynić dobro i stawać się świętymi. Droga do świętości nie jest dla leniuchów, wymaga trudu. Widzę, że wy, ministranci angażujecie się w tę drogę. Pan Jezus dał nam prosty program, by podążać drogą ku świętości: przykazanie miłości Boga i bliźniego. Starajmy się być dobrze zakorzenionymi w przyjaźni z Bogiem, wdzięcznymi za Jego miłość i pragnącymi służyć Jemu we wszystkim. Jedynie w ten sposób możemy dzielić dar Jego miłości z innymi – mówił Franciszek do ministrantów. – Aby skonkretyzować przykazanie miłości, Jezus wskazał nam uczynki miłosierdzia. Są drogą wymagającą, ale w zasięgu wszystkich. By wypełniać uczynki miłosierdzia nie trzeba iść na uniwersytet i uzyskać dyplom. Wystarczy, że każdy z nas zacznie siebie pytać: «Co mogę zrobić dzisiaj, aby zaspokoić potrzeby bliźniego?». I nie ma znaczenia, czy jest on przyjacielem czy obcym, rodakiem czy obcokrajowcem. Jest bliźnim. Wierzcie mi postępując w ten sposób możecie stać się prawdziwie świętymi, ludźmi, którzy przemieniają świat, żyjąc miłością Chrystusa. To prawda, nie jest to łatwe. Wymaga trudu. Pamiętajcie jednak, że droga do świętości nie jest dla leniuchów.”
Franciszek zachęcił uczestników pielgrzymki liturgicznej służby ołtarza do naśladowania świętych i czynienia wszystkiego dla chwały Bożej oraz dla zbawienia braci. Papież nawiązał do czytanych w czasie spotkania słów św. Pawła „Wszystko na chwałę Bożą czyńcie”. Podkreślił, że służenie chwale Boga we wszystkim, co czynimy jest decydującym kryterium naszych działań, najpełniejszą syntezą tego, co znaczy żyć przyjaźnią z Jezusem. „Jest wskazówką, która nas prowadzi, gdy nie jesteśmy pewni, co należy czynić; pomaga nam rozpoznać głos Boga w nas, który przemawia do nas w sumieniu, abyśmy mogli rozpoznać Jego wolę. Chwała Boga jest igłą kompasu naszego sumienia” – zaznaczył Ojciec Święty.
Papież o służeniu chwale Bożej
“Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, mamy te same pragnienia, marzenia i ideały. Czasem ktoś jest zawiedziony i to my możemy rozpalić na nowo światło, przekazać trochę dobrego humoru. W ten sposób łatwiej żyć w zgodzie i świadczyć w codziennym życiu o miłości Boga i radości wiary. Od naszej konsekwencji życiowej zależy czy nasi bracia rozpoznają Jezusa Chrystusa, jedynego zbawiciela i nadzieję świata – mówił Ojciec Święty. – Być może zadajecie sobie pytanie: «Jak mogę to uczynić? Czy to nie jest nazbyt wzniosłe?». To prawda, jest to wspaniała misja, ale jest możliwa. Dalej św. Paweł zachęca nas: «Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa». Tak, możemy żyć tą misją naśladowania Jezusa, podobnie jak apostoł Paweł i wszyscy święci. Spójrzmy na świętych, którzy są żywą Ewangelią, ponieważ potrafili przełożyć orędzie Chrystusa na swoje życie. Św. Ignacy Loyola, który jako młody żołnierz myślał o swojej chwale, w odpowiednim momencie został przyciągnięty przez chwałę Boga i odkrył, że tam znajduje się centrum i sens życia. Bądźmy naśladowcami świętych; czyńmy wszystko dla chwały Bożej i dla zbawienia naszych braci. Ale pamiętajcie także, że na tej drodze do świętości nie ma miejsca dla młodych leniuchów!”
Źródło: www.vaticannews.va