„Prośmy Pana aby pozwolił nam poznać wspaniałość Jego miłości, która gładzi wszelki nasz grzech” – mówił Franciszek podczas nabożeństwa pokutnego, które odprawił w Bazylice Watykańskiej.
Liturgia wpisała się w inicjatywę „24 godziny dla Pana”, podczas której Papież, wraz z innymi kapłanami, usiadł w konfesjonale, by spowiadać wiernych. Wcześniej sam się wyspowiadał.
W homilii Ojciec Święty podkreślił, że miłość Boga nie zna i nie ma granic. Nie ma tych przeszkód – mówił – które my zazwyczaj stawiamy przed jakąś osobą, obawiając się, że pozbawi nas wolności. Mimo, że przez grzech oddalamy się od Boga, to Bóg nie oddala się od nas. Ta pewność – kontynuował Papież – powinna nam zawsze w życiu towarzyszyć. „A jeśli nasze serce oskarża nas, to Bóg jest większy od naszego serca”. (1J 3, 30)
Franciszek przypomniał scenę zaparcia się Piotra, zwracając uwagę, że trudno jest pozwolić na to, by dać się naprawdę kochać. Podobnie Piotr zawsze wzbraniał się przed miłością Jezusa, przed tym, by dać się Mu w pełni zbawić. Piotr, który chciał umrzeć za Jezusa – mówił Ojciec Święty – w końcu zrozumiał, że musi pozwolić, aby to On umarł za niego. „Dajmy się oczyścić miłości, aby rozpoznać prawdziwą Miłość” – apelował Franciszek podczas nabożeństwa pokutnego w Watykanie.
mk/rv