Do nie ulegania duchowi, który chce z nas uczynić chrześcijan połowicznych wzywał wczoraj Papież w homilii wygłoszonej w Domu św. Marty.
Odniósł się w niej do Księgi Proroka Aggeusza (1, 1-8), gdzie Pan, poprzez usta proroka, ponagla swój lud do refleksji nad własnym życiem i do zmiany przyzwyczajeń, którym ulegli.
Aggeusz stara się pobudzić ludzi do zmiany życia, gdyż są leniwi i zniechęceni. „Nie chcieli się podnieść, zacząć od nowa, nie pozwolili, aby pomógł im Pan, który chciał ich wyrwać z odrętwienia” – mówił Franciszek. Uważali bowiem, że odpowiedni czas jeszcze nie nadszedł.
Duchowa letniość przeszkadza w nawróceniu
“I to jest dramat tych ludzi, ale także i nasz – podkreślił Ojciec Święty, - kiedy ogarnia nas duch ciepełka, kiedy przychodzi życiowa letniość, kiedy mówimy: «Tak, tak Panie, wszystko dobrze... ale powoli. Panie, niech zostanie tak jak jest... Jutro to zrobię», aby tak naprawdę powiedzieć to samo jutro, pojutrze i tak dalej, aby odłożyć decyzję o nawróceniu serca, o zmianie życia.”
Papież przestrzegł, że uleganie takiemu ciepełku jest często wynikiem niepewności i odkładania wszystkiego na później. W ten sposób marnuje się życie i kończy w pozornym pokoju, który nazwał „pokojem cmentarzy”.
Duchowa letniość daje pozorny pokój, pokój bez życia
“Kiedy wchodzimy w takie ciepełko, duchową letniość, zmieniamy nasze życie w cmentarz, gdzie nie ma życia – przestrzegał Franciszek. - Pozostaje tylko zamknięcie, gdyż nie wchodzimy w problemy, podobnie jak i ci ludzie, którzy mówili «tak, tak, chylimy się ku upadkowi, ale nie ryzykujmy, lepiej, by wszystko pozostało tak jak jest. Już przyzwyczailiśmy się do takiego życia».”
Papież zaznaczył, że taka postawa duchowego ciepełka przytrafia się także i nam, szczególnie w małych rzeczach, które Pan prosi, aby zmienić i to nie jutro, ale dziś.
Nie poddawajmy się duchowi „połowicznych chrześcijan”
“Prośmy Pana o łaskę, abyśmy nie poddawali się duchowi «chrześcijan połowicznych», bo wtedy brakuje nam tego, co najważniejsze – podkreślił Papież. - Chrześcijanie dobrzy, którzy nawet dużo pracują – posiali wiele, ale zebrali mało. Winogrona, które obiecywały wiele, ale na koniec nie dały wiele soku, nic z tego nie wyszło.”
Źródło: www.vaticannews.va