W Watykanie zakończyło się Międzynarodowe Forum Młodych.
Na poszczególnych sesjach największym zainteresowaniem cieszył się tzw. „otwarty mikrofon”, kiedy mogliśmy zadawać pytania prelegentom lub skierować kilka słów do osób zebranych na sali. Widać było, jak wszyscy pragną usłyszeć dobre słowo, które motywuje i umacnia. Tak zakończone Międzynarodowe Forum Młodych opisuje jedna z jego uczestniczek, reprezentująca Kościół w Polsce.
Aleksandra Małochleb podkreśliła, że w czasie obrad szczególną uwagę zwracano na potrzebę angażowania się w życie Kościoła, w środowisko, w którym się żyje. Przez życie bowiem nie można przechodzić obojętnie i zawsze jest dobry moment, aby tę radę wziąć na poważnie. W wypowiedzi dla Radia Watykańskiego wskazała także na wnioski płynące z Forum oraz podzieliła się doświadczeniem spotkania z Papieżem Franciszkiem.
“ Jednym z najbardziej namacalnych owoców tego spotkania posynodalnego będzie to, że Dykasteria planuje stworzenie zespołu złozonego z 20-30 młodych osób, z różnych krajów. Będą one dla niej łącznikami z duszpasterstwem, które działa w tych krajach oraz z różnymi sytuacjami, które w nich się dzieją. Drugim kluczowym elementem była praca w grupach międzynarodowych. To także był niesamowity czas. Więcej na ten temat będzie wiadomo w późniejszym czasie, jak wnioski zostaną zredagowane i opublikowane. Mają one również trafić do Papieża Franciszka i będą dostępne do szerszej lektury. A propos samego spotkania z Papieżem, to widać było niesamowitą radość, to, że Ojciec Święty chciał się przywitać z każdym z nas, każdemu z obecnych chciał uścisnąć rękę, zamienić jakieś zdanie. Był jedną z niewielu osób, która praktycznie całą audiencję stała na nogach tylko po to, aby móc się z każdym przywitać. I to nie było tak, że on miał wymuszony uśmiech, ale widać było, że on nam dodaje energii sobą, ale również my swoim entuzjazmem i swoją miłością do Kościoła oraz tym wszystkim, co w nas jest dodajemy siły jemu. Ja z jednej strony na pewno zabiorę z tego spotkania podkreślenie tego jak ważne jest słuchanie, a z drugiej strony zabieram takie ogromne docenienie tego, jaką mamy sytuację w Kościele. Wiadomo, że mamy różne, czasami bardzo trudne problemy, ale możemy otwarcie wyznawać swoją wiarę. Podczas tego spotkania poznaliśmy ludzi, którzy muszą na przeróżne sposoby walczyć o to, żeby w ogóle iść na Mszę, a my możemy w niej uczestniczyć codziennie. ”