W rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański papież zwrócił uwagę, że dzisiejsza Ewangelia wskazuje na tymczasowość porządku doczesnego. Jezus wprowadza rozróżnienie między rzeczami przemijającymi a ostatecznymi, które trwają. Dlatego warto budować swoje życie na Słowie Pana, które wykracza poza to, co ulotne.
Franciszek postawił pytanie: „co stanowi centrum, pulsujące serce Słowa Bożego? Jest nim Miłość, która nigdy nie ustaje. Ten, kto czyni dobro, inwestuje w wieczność i buduje niebo na ziemi. Ojciec Święty zachęcił do refleksji nad naszymi życiowymi dążeniami. W co inwestujemy nasze życie? Czy w to, co przemija, jak pieniądze, sukces, wizerunek oraz dobrobyt? Żadnej z tych rzeczy nie zabierzemy ze sobą. Czy jesteśmy przywiązani do rzeczy doczesnych, jak gdybyśmy mieli żyć tutaj wiecznie? Kiedy jesteśmy młodzi to zwykle cieszymy się dobrym zdrowiem, ale kiedy przychodzi godzina pożegnania musimy zostawić wszystko.
„Słowo Boże ostrzega nas dzisiaj: scena tego świata przeminie. I tylko miłość pozostanie. Budowanie swego życia na Słowie Bożym nie jest więc ucieczką od historii, ale zanurzeniem się w realia doczesne, aby je uczynić solidnymi, przemienić miłością, odciskając na nich znak wieczności, znak Boga – podkreślił Papież. – Oto więc kilka rad dotyczących dokonywania ważnych wyborów. Kiedy nie wiem co zrobić, jak podjąć ważny wybór, taki, który kierowany jest miłością Jezusa, co powinienem wtedy uczynić? Zanim podejmiemy decyzję, wyobraźmy sobie, że stoimy przed Jezusem, u kresu życia, przed Tym, który jest miłością. I wyobrażając sobie siebie tam, w Jego obecności, na progu wieczności, podejmujmy decyzję na dziś. W ten sposób powinniśmy decydować: patrząc zawsze w stronę wieczności, patrząc na Jezusa. Może to nie będzie łatwe, może nie przyjdzie od razu, ale będzie dobre, najbardziej niezawodne (por. św. Ignacy z Loyoli, Ćwiczenia duchowe, 187)".
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan