W nawiązaniu do roku duszpasterskiego „Idźcie i głoście”, o tym jak głosić i to tak szczególnym odbiorcom jak osoby bezdomne, mówił uczestnikom spotkania „Paradiso” ks. Adam Borysik, który od 29 lat pracuje z ludźmi żyjącymi na ulicy.
„Paradiso” odbywa się od poniedziałku na Świętej Górze koło Gostynia i zakończy się jutro posłaniem, którego dokona abp Stanisław Gądecki.
Pallotyn ks. Adam Borysik podkreślał, że do osób bezdomnych trzeba docierać niekoniecznie słowem, ale przykładem. – Czyny pociągają, a słowa tylko pouczają. Bezdomni potrzebują świadków. Wielu z nich zaczyna zmieniać się pod wpływem drugiej osoby. Kiedy spotykamy bezdomnego, warto zatrzymać się koło niego, zwrócić się z jakimś miłym słowem. Zadawanie pytania: „Czy nie spróbowałby wyjść ze swojej bezdomności?” mobilizuje. Sprawia, że bezdomny zaczyna się zastanawiać, szczególnie kiedy jest trzeźwy – wyjaśniał ks. Borysik.
Podkreślił też, że każdy bezdomny czy żebrzący na ulicy zasługuje na uwagę. – On też jest człowiekiem, tylko nie bądźcie proszę naiwni. Kiedy widzicie leżącą na ulicy osobę zgłoście to przez swój telefon komórkowy odpowiednim służbom. Nie próbujcie pomagać w pojedynkę, to może być niebezpieczne. I pamiętajcie o modlitwie za tych ludzi – mówił.
Jak przyznał, w swojej posłudze wśród bezdomnych kieruje się zasadą dawania wędki, a nie ryby. – Przy wyjściu z bezdomności i alkoholizmu najskuteczniejsza jest terapia zajęciowa. Dużo satysfakcji daje na przykład bezdomnym uprawa warzyw. Tych ludzi niestety stale przybywa. To efekt słabej psychiki, czy chociażby braku odpowiedzialności – zauważył pallotyn.
W „Paradiso” uczestnicy około 400 osób. Najliczniejszą grupą są młodzi z duszpasterstwa „Kotłownia plus” z parafii w Czempiniu. – Już zbieramy owoce tego czasu. Młodzież bardzo się otwiera, także duchowo. Jest mnóstwo spowiedzi. Kiedy podczas konferencji czy świadectwa poruszony jest jakiś temat, to spowiedzi się bardzo mocno do tego odnoszą. Spędzamy też ze sobą mnóstwo czasu, czego na co dzień młodym brakuje. Chętnie włączają się również w taniec i w wielbienie, które jest tu w wielu momentach – przyznaje opiekun blisko 30-osobowej grupy z Czempinia, ks. Oscar Nejman.
– Widzę, że młodzi uważnie przyglądają się tym, którzy są mocno zakorzenieni w Jezusie. Także siostrom zakonnym, które swoim radosnym uczestnictwem w „Paradiso” robią tu dobrą robotę. Myślę, że to będzie dobry „zapalnik”, jeśli chodzi o powołania – dodaje kapłan.
„Paradiso” odbywa się po raz pierwszy na terenie klasztoru księży filipinów na Świętej Górze koło Gostynia. Młodzi ludzie z archidiecezji poznańskiej nie tylko słuchają konferencji głoszonych przez biskupów pomagających im zgłębić kerygmat, ale też uczestniczą w warsztatach i koncertach muzyki chrześcijańskiej. Na dziś przygotowano wieczór wielbienia.
W zamyśle organizatorów „Paradiso”: archidiecezji poznańskiej, świętogórskiej Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri i archidiecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży „Jordan”, „Paradiso” ma odbywać się na Świętej Górze cykliczne. Samą nazwę zaczerpnięto od założyciela filipinów, św. Filipa Neri, który w różnych życiowych sytuacjach zwykł mawiać: „Preferisco il paradiso!”, czyli „Wolę niebo!”.
bt / Święta Góra