We Wrocławiu dziś został zatwierdzony kolejny etap prac renowacyjnych XVI nagrobka bp. Andreasa Jerina, nietuzinkowego hierarchy i hojnego mecenasa sztuki.
Po raz pierwszy przy rekonstrukcji zabytków na Dolnym Śląsku wykorzystano druk 3D.
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu, znajdujący się w niszy przy ołtarzu głównym wrocławskiej katedry nagrobek, okaleczony podczas II wojny światowej wyglądał tragicznie. Piaskowiec, z którego był wykonany, sczerniał pod wpływem płomieni. Wysoka temperatura skruszyła alabaster. Kolumny zostały rozbite, najprawdopodobniej podczas bombardowania, a polichromia, którą pokryte było dzieło, spaliła się i wżarła w kamień. Udało się jednak zgromadzić fundusze na jego renowacje. Prace ruszyły kilkanaście miesięcy temu. Dziś - chociaż nie zostały jeszcze ukończone - można podziwiać ich pierwsze efekty i piękno dzieła niderlandzkiego mistrza Gerhardta Hendrika.
Na podstawie archiwalnych zdjęć odkryto, że nagrobek w swoim zwieńczeniu miał herb bp. Jerina podtrzymywany przez gryfy. Nie przetrwał do naszych czasów. Aktualnie trwają prace nad jego rekonstrukcją. Dziś został zaprezentowany model, na podstawie którego zostanie wykonana rzeźba w piaskowcu. – W przygotowaniu modelu posłużono się metodą druku 3D – tłumaczy ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz katedry, dodając, że po raz pierwszy na Dolnym Śląsku wykorzystano tę technikę przy rekonstrukcji zabytków.
Dotychczasowe prace zostały pozytywnie ocenione przez miejskich urzędników, którzy przyznawali, że czekają na ich ukończenie. To przewidywane jest koniec 2017 r.
Bp Andreas Jerin zapisał się szczególnie w historii wrocławskiej katedry, ofiarując jej wspaniały ołtarz główny, dzieło malarza Bartłomieja Fichtenberga i złotnika Paula Nitscha, ze srebrnymi figurami Chrystusa i świętych. Wykonane w 1591 r., zdemontowany podczas II wojny światowej, zrekonstruowany po 70 latach aktualnie stanowi główną atrakcję, trwającej do 24 września w Muzeum Narodowym we Wrocławiu wystawy „Skarbiec. Złotnictwo archikatedry wrocławskiej”.
Abp Józef Kupny zapytany, czy są szanse na przywrócenie ołtarza w pierwotne miejsce, przyznał, że jest otwarty na rozmowy na ten temat.
– Wiele racji przemawiałoby za tym, by znalazł się tam, gdzie był dedykowany. Jednak ten ołtarz, który mamy dziś, pisze od dziesiątek lat nową historię katedry i dla wielu jest jedynym jaki znają, stąd jakiekolwiek decyzje powinna poprzedzić rzeczowa dyskusja, do której zapraszam – przyznał abp Kupny.
xrk / Wrocław