1 września do skrzatuskiego sanktuarium Matki Bożej Bolesnej zjechało 30 mężczyzn z różnych stron Polski, by przez 3 dni rozpoznawać swój sposób realizacji Bożego daru bycia mężczyzną.
Duże zainteresowanie spotkaniem pokazuje wg o. Jędrzejewskiego, że mężczyźni szukają rozwiązań, jak budować relacje z ludźmi nie tylko w sytuacjach kryzysowych, kiedy trzeba "gasić pożar", ale i na co dzień, ponieważ chcą odkrywać, czym jest szczęście i dawać je innym.
Dominikanin wygłosił nauki oparte na fragmentach Pisma św. Zamiast dyktować modny, lecz błędny, jak uważa, model męskości czy kobiecości, zaproponował uczestnikom wypracowanie własnej strategii bycia mężczyzną. - Biblia nie daje nam żadnego modelu męskości, ale pokazuje historie ludzi, którzy w kluczowych momentach odkrywali pochodzący od Boga horyzont wartości i zaczynali zmieniać swoje życie - powiedział duszpasterz.
Na przykładzie Adama i Ewy opisanych w Księdze Rodzaju ukazał, że Pan Bóg stworzył kobietę i mężczyznę do relacji. Przekonywał, że są oni nie tylko równi sobie w godności, ale też zaproszeni do partnerstwa, co wyraża ekstatyczny okrzyk biblijnego Adama: "ta jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała".
- Wszystkie kłopoty tożsamościowe mężczyzn biorą się stąd, że albo wchodzimy w relacje podporządkowania wobec kobiet, albo dominacji nad nimi - ukazał płaszczyznę problemu o. Jędrzejewski. - Ilość konfiguracji jest ogromna i dlatego każdy sam musi ocenić, w której z nich i z jakiego powodu się znajduje.
Obok nieumiejętności bycia partnerem kobiety wśród głównych męskich problemów rekolekcjonista postawił życie pod pręgierzem konkretnych oczekiwań kobiet - żon, matek. - Ludzie mają prawo mieć wobec nas oczekiwania, ale sztuką jest nie dać się postawić pod ścianą, nauczyć się, jak wobec tego funkcjonować - powiedział.
Wyodrębnił także trzeci obszar męskich problemów, pochodzący z ambicji wzmacniania autorytetu jako mąż, ojciec. Brak powodzenia na tym polu mężczyzna przeżywa na dwa sposoby: jako frustrację lub wściekłość. W zależności od tego, czy jest rozżalonym chłopcem czy tyranem, mężczyzna potrzebuje znaleźć strategię, przywracającą równowagę.
- Jednak każdy proces zmiany musi być głęboko wybrany, dostosowany do realiów. Cokolwiek narzuconego, nawet przez największy autorytet, sprawia, że proces trzeszczy, nie zadziała - zastrzega o. Jędrzejewski. - Najlepszym punktem wyjścia jest ustalenie, czego chcę ja sam, a nie inni. Następnie warto poszukać kogoś, kto będzie mnie w tym wspierał. Warto też znaleźć odpowiednie lektury, nie wszystkie o męskości, lecz takie, które będą mówiły o tych kwestiach, które odkryłem u siebie.
Na trzydniowe ćwiczenia duchowe zaprosiły panów do Skrzatusza Siostry Uczennice Krzyża. Choć same prowadzą różnorodne cykle rekolekcyjne dla młodzieży i rodzin, tym razem wystąpiły wyłącznie w roli organizatora. To pierwsze rekolekcje dla mężczyzn w tym miejscu; wysoka frekwencja zachęca siostry, by podobne spotkania organizować co roku.
- Mężczyźni inaczej postrzegają świat niż kobiety, inaczej wchodzą w duchowość - wyjaśniła s. Goretti, przełożona zgromadzenia. - Tym bardziej, że często wydaje im się, że są sami na drodze wiary. Wielu z nich chce jednak na nią iść i potrzebuje konkretnego prowadzenia.
O. Wojciech Jędrzejewski OP jest znanym rekolekcjonistą, współtwórcą serwisu internetowego Mateusz.pl. Był jednym z prowadzących program „Rozmównica” w religia.tv. Pracował w Radiu Plus. Publikuje w czasopismach katolickich.
km / Skrzatusz