Ok. 1,5 tys. osób odwiedziło wystawę, związaną z osobą i twórczością św. Brata Alberta Chmielowskiego, przygotowaną przez Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu.
Równolegle z wystawą prowadzono zajęcia poświęcone temu świętemu, w których wzięło udział 2 tys. dzieci i młodzieży. Wystawa i związane z nią przedsięwzięcia stanowiły swoiste preludium do I Światowego Dnia Ubogich, ustanowionego przez papieża Franciszka. Inicjatorem i patronem projektu był biskup elbląski Jacek Jezierski.
Ekspozycję obrazów Adama Chmielowskiego indywidualnie obejrzało blisko 700 osób, a około 950 osób w grupach. W dniu otwarcia wystawy ok. 100 osób łamało się symbolicznie chlebem.
Dzięki wsparciu Wydziału Nauki Katolickiej Kurii Diecezjalnej Elbląskiej, pomocy nauczycieli religii zaangażowanych w projekt, a także dzięki środkom finansowym Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego udało się dotrzeć z ofertą zajęć do wielu szkół oddalonych nawet o 100 kilometrów od Elbląga. Pracownicy muzeum spotkali się z wielką otwartością dyrektorów, wychowawców i nauczycieli.
Największym zainteresowaniem cieszyły się lekcje dla klas szkół podstawowych: IV-VII. Blisko 30 lekcji przeprowadzono dla szkół elbląskich, zaś 40 dla szkół spoza Elbląga. W ramach prowadzonych zajęć dzieci otrzymywały serduszka z masy solnej, by zapamiętać, że miłość to nie tylko walentynkowa kartka, ale i chrześcijańskie dzielenie się i bycie „dobrym jak chleb”.
Uczestnicy zajęć mogli wziąć udział w konkursie plastycznym na temat postaci św. Brata Alberta. Na konkurs wpłynęło 90 prac plastycznych. Większość z nich przedstawiała charakterystyczną postać Świętego z chlebem. Ciekawsze prace nawiązywały do obrazu Ecce Homo, wskazywały na Adama Chmielowskiego jako artystę miłosierdzia, czy też przypominały o założonych przez niego zgromadzeniach: sióstr albertynek i braci albertynów.
Pracowników muzeum zaskoczyła bardzo niewielka szkoła w miejscowości Łęgowo [powiat iławski], z której każde dziecko uczestniczyło w zajęciach muzealnych. W pracach dzieci z Łęgowa odnaleźć można Adama Chmielowskiego, który spada z konia podczas powstania styczniowego, maluje Ecce Homo, opiekuje się chorymi leżącymi w łóżku, czy też przygarnia biednych do siebie. Na jednej z prac ukazano nawet człowieka z kamieniem w dłoniach - być może jako reminiscencję zdarzenia, kiedy rzeczywiście święty został uderzony kamieniem. Komisja konkursowa podjęła decyzja o wyróżnieniu 19 prac.
Trwająca od 29 września br. wystawa zakończyła się tuż przed obchodami I Światowego Dnia Ubogich. Przypominając postać i życie św. Brata Alberta wskazała jednocześnie na osoby biedne i potrzebujące, które papież Franciszek nazywa „skarbem Kościoła”.
Adam Chmielowski urodził się 1845 r. w Igołomii k. Krakowa. Przez rok kształcił się w szkole kadetów w Petersburgu. Odznaczonego przez cara medalem syna, matka wycofała jednak z rosyjskiej szkoły, lękając się rusyfikacji. Adam kształcił się dalej w gimnazjum warszawskim i Instytucie Rolniczo-Leśnym w Puławach. W 1863 r. w wieku 18. lat wziął udział w powstaniu styczniowym. Kontuzjowanemu amputowano nogę. Do końca życia posługiwał się protezą. W latach 1869-74 podjął studia w Akademii Sztuk Pięknych w Monachium. Pracował jako malarz w Warszawie. Jego pracownia mieściła się w Hotelu Europejskim. W 1880 wstąpił do nowicjatu jezuitów w Starej Wsi. Odchodząc z nowicjatu, popadł w depresję. Leczył się szpitalnie. Podjął działalność wędrownego tercjarza. Osiadł w Krakowie, gdzie poświęcił się ubogim i bezdomnym. W 1887 r. przyjął imię Albert i złożył śluby zakonne. Zmarł 25 grudnia 1916 roku. Beatyfikacja br. Alberta miała miejsce na krakowskich Błoniach 22 czerwca 1983 r. Kanonizowany został w Rzymie przez św. Jana Pawła II dnia 12 listopada 1989 r.
ks.pt / Elbląg