O żywą wiarę, łaski dla Polski i rozkwit dzieła Apostolatu Maryjnego na Jasnej Górze modliły się osoby, które pragną swoim życiem oddawać cześć Matce Bożej i służą potrzebującym.
Tegoroczne dwudniowe spotkanie miało podwójnie jubileuszowy charakter. Upamiętniało 40. rocznicę odrodzenia Stowarzyszenia Cudownego Medalika w Polsce oraz 190 rocznicę objawień Matki Bożej św. Katarzynie Labouré.
Na Jasną Górę przybyły osoby, które nie tylko osobiście doznały szczególnych łask za przyczyną „cudownego medalika”, ale także na co dzień zaangażowane są w propagowanie noszenia medalika z wizerunkiem Maryi jako znaku wiary chrześcijańskiej i pobożności maryjnej.
Pani Wioletta z Kielc dziś w sposób uroczysty została włączona do Apostolatu, bo choć w duchowości maryjnej była wychowywana, medalik nosi od dawna, to właśnie we wspólnocie chce pogłębiać swoją pobożność. Jak twierdzi, do tego trzeba dojrzeć, we wspólnocie siła, a od Matki Bożej od zawsze doświadcza wielu łask, szczególnie w trudnych życiowo sytuacjach – argumentowała.
Centralnym punktem pielgrzymki była sobotnia Msza św., podczas której nastąpiło uroczyste przyjęcie nowych członków doApostolatu Maryjnego. Eucharystii przewodniczył bp Marian Florczyk z Kielc.
W homilii bp senior Paweł Socha z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej zachęcał do noszenia cudownego medalika, oddawania się opiece Maryi, by czuć się bezpiecznie duchowo. - Fizycznie mogą się zdarzyć różne rzeczy, ale mamy w sobie taki pokój wewnętrzny, że ktoś nas bardzo, bardzo kocha.– przekonywał kaznodzieja.
Pielgrzymka odbyła się pod hasłem „Maryja niewiastą Eucharystii’. - W życiu każdego apostoła to hasło wpisuje się bardzo prosto, na miarę swoich możliwości niemal codziennie uczestniczą w szczycie życia każdego chrześcijanina, jakim jest Eucharystia – wyjaśniał ks. Jerzy Basaj, dyrektor krajowy Stowarzyszenia Cudownego Medalika Apostolatu Maryjnego.
Stowarzyszenie Cudownego Medalika jest związane z objawieniami, jakie otrzymała św. Katarzyna Labouré w 1830 r. Maryja poleciła wybić medale według określonego wzoru. Miał się na nich znaleźć: wizerunek Maryi, z której dłoni wypływają jasne promienie jako symbol łask, litera "M" z wyrastającym z niej krzyżem, otoczonym 12 gwiazdami oraz serca Jezusa i Maryi, a także napis "O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy". Pierwsze medaliki wybito 30 czerwca 1832 roku. Za ich pośrednictwem wierni otrzymywali wiele łask, dlatego zaczęto o nich mówić "cudowne medaliki".
Do Polski Stowarzyszenie Cudownego Medalika zostało przeniesione na początku XX w. Po II wojnie światowej wskrzesił je w 1980 r. ks. Teofil Herrmann ze Zgromadzenia Misjonarzy św. Wincentego a Paulo, dając Stowarzyszeniu nazwę Apostolat Maryjny.
Członkowie Apostolatu noszą cudowny medalik, odmawiają codziennie specjalną modlitwę, biorą udział w comiesięcznych spotkaniach, w trakcie których czytane jest i rozważane Pismo św. i odmawiany jest różaniec, ale przede wszystkim ich zadaniem jest apostołowanie.
Ewangelizują także wśród ludzi obojętnych i zagrożonych religijnie, zwłaszcza znajdujących się w niebezpieczeństwie śmierci, działają także charytatywnie - Chodzimy do więzień, do szpitali i domów opieki, rozdając Cudowne Medaliki. W ostatnich chwilach życia niektórych ludzi nawet rodzina nie jest w stanie przekonać do spotkania z kapłanem, jednak za przyczyną Cudownego Medalika i modlitwy do Niepokalanej zdarzają się cuda nawrócenia w ostatnich chwilach życia – opowiadają.
mir / Jasna Góra