W duchu dziękczynienia za Bitwę Warszawską, której losy mocno wpisane są w pielgrzymią modlitwę Polaków i św. Jana Pawła II na Jasnej Górze odbywają się uroczystości Wniebowzięcia.
Pątnicy wyśpiewali wieczorem ulubione papieskie pieśni, prosząc o pokój dla świata, przede wszystkim dla Białorusi. - Przynoszę wam w tym świątecznym dniu pozdrowienie od papieża Franciszka - mówił dziś nuncjusz apostolski w Polsce. W nawiązaniu do aktu polskich biskupów sprzed stu laty złożone zostało zawierzenie Sercu Jezusa i Maryi. W nawiązaniu do aktu polskich biskupów z 1920 r. podczas głównej sumy odpustowej na Jasnej Górze złożone zostało zawierzenie Sercu Jezusa i Maryi.
Za Franciszkiem abp Salvatore Pennacchio przypomniał, że Jasna Góra to duchowa stolica Polaków i zachęcał, by wciąż przychodzić do Maryi, która „wskazuje drogę i pomaga tkać w życiu, pokorną i prostą treść Ewangelii”.
- Zanieście do swoich domów i wspólnot serdecznie pozdrowienie od papieża Franciszka, który niestrudzenie powierza się modlitwom wiernych – mówił w kazaniu nuncjusz apostolski w Polsce. Zachęcał: „tu, w Częstochowie, szczególnie polećmy się opiece Matki Bożej, także w kontekście tego wszystkiego, co Europa i Polska przeżywają w tym czasie”.
W nawiązaniu do aktu polskich biskupów z 1920 r. podczas głównej Sumy odpustowej na Jasnej Górze złożone zostało zawierzenie Sercu Jezusa i Maryi. 27 lipca 1920 r. przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej ofiarowano zagrożoną najazdem bolszewickim Polskę, Sercu Jezusowemu. Następnego dnia, oddano Rzeczpospolitą pieczy Królowej Korony Polskiej.
W wypowiedzianym dziś akcie zawierzenia abp Wacław Depo dziękował za ofiarną miłość Jezusa, która w tajemnicy ukrzyżowania i zmartwychwstania stała się miłością zwycięską. Przypominał, że „w setną rocznicę Cudu nad Wisłą, który w sierpniu 1920 r. za przyczyną Najświętszej Maryi Panny ocalił naszą Ojczyznę i cywilizację europejską od bolszewickiego podobnie jak nasi poprzednicy przybywamy na Jasną Górę”. Zaznaczał, że „na Jasnej Górze, uświadamiamy sobie wyraźniej, odpowiedzialność za chrześcijańskie dziedzictwo polskiej ziemi, potrzebę wspólnej troski wszystkich warstw społecznych, nie tylko za materialne, także za duchowe dobro naszej Ojczyzny”.
- W tym szczególnym roku dziękujemy Ci za setną rocznicę urodzin św. Jana Pawła II, który dostrzegał w Maryi źródło niezawodnej nadziei ogarniającej całego człowieka. Dziękujemy Ci również za decyzję o beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego, który przypominał nam, że nie wystarczy patrzeć w czyste, zranione oblicze Matki, ale trzeba też, aby nasz Naród wyczytał w Jej oczach wszystko, co jest potrzebne dla odnowy polskich sumień - brzmiały słowa aktu.
Wraz Maryją Królową Polski i świętymi patronami abp Depo błagał o ratunek dla naszej Ojczyzny w jej dzisiejszym trudnym doświadczeniu i przepraszał za nasze grzechy „przeciwko życiu, bezczeszczenie Twojej eucharystycznej obecności, bluźnierstwa wobec Twojej Najświętszej Matki i Jej wizerunków, wszelkie profanacje krzyża oraz wszelki grzech niezgody. Przemień serca nasze na wzór Twojego boskiego serca, przemień nas potęgą Twojej łaski”.
- Najświętsze Serce Jezusa! Tobie zawierzamy wszystkie stany i powołania, duchowieństwo, osoby życia konsekrowanego, wszystkich wiernych którzy Polskę stanowią, w kraju i poza jego granicami. Oddal od nas wszelką zarazę grzechów, pandemię koronawirusa, grożącą nam suszę, jak również kryzys ekonomiczny i związane z tym bezrobocie. Te prośby ośmielamy się zanieść przez przyczynę Królowej Polski, naszej Matki - mówił abp Wacław Depo.
W czasie Sumy Generał Zakonu Paulinów o. Arnold Chrapkowski zapewniał, że „tak jak przed laty, także i dziś, gdy zagraża nam wiele niebezpieczeństw fizycznych i duchowych, na Jasnej Górze trwa nieustanna modlitwa przede wszystkim o cud przemiany naszych serc. - Brak zgody i pokoju na świecie, brak poszanowania Bożego prawa, niszczenie chrześcijańskich fundamentów naszej cywilizacji, lęk wywołany pandemią koronawirusa. Widzimy jak bardzo trzeba nam mobilizacji duchowej narodu, aby Bóg przyszedł nam z pomocą – mówił przełożony generalny paulinów.
Przeor Jasnej Góry podczas porannej Mszy św. przypominał, że to Wniebowzięta ocaliła naród i Kościół, walcząc skutecznie sto lat temu z „czerwonym Smokiem”. O. Samuel Pacholski podkreślił, że i dziś potrzeba nam wielkiej Jej obrony, bo zaciera się granica pomiędzy dobrem a złem, prawdą a kłamstwem a słowa: miłość, wierność, akceptacja, czy tolerancja zmieniają swój sens: „nie wystarczą deklaracje, a tym bardziej zmasowana obecność w mediach. Zło można zwyciężać jedynie dobrem”.
Wieczorem, o godz. 21.00 do Apelu stanie Wojsko Polskie, które jak, żołnierze i ochotnicy 1920 r., swej Hetmance powierzą losy Ojczyzny.
Zwykle na uroczystość Wniebowzięcia NMP, 15 sierpnia, na Jasną Górę docierało ok. 100 tys. pieszych pielgrzymów. Epidemia sprawiła, że jest ich zdecydowanie mniej, ale widać wielkie pragnienie i determinację, by ruch pątniczy nie tylko podtrzymać, ale nadać mu jeszcze większy sens.
Wszyscy modlą się o to, by pandemia ustała i by wreszcie wrócić do normalności, i za rok „jak zawsze” móc masowo wyruszyć na pątnicze szlaki.
Tegoroczne pielgrzymowanie na Jasną Górę, zwłaszcza tych którzy zwykle na odpust tu docierali pieszo, miało wymiar głównie duchowy, ale odbywało się też sztafetowo, etapowo, ze zmienioną trasą i tak jak zwykle, czyli z noclegami, jednak z zachowaniem wszelkich obostrzeń koronawirusowych. Docierały tylko co najwyżej kilkudziesięcioosobowe delegacje lub sami księża reprezentujący diecezjalne pielgrzymki. Tylko nieliczni zdecydowali się w większych grupach (do 150 osób) przejść cały szlak.
Duchowe pielgrzymowanie, czyli czas wypełniony modlitwą i łącznością z tymi, którzy idą, ale przeżywany wśród codziennych obowiązków w miejscu zamieszkania, nabrało w tym roku zupełnie innego wymiaru i stało się z konieczności dominującym.
it / Jasna Góra