reklama

Pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej trwa u Jasnogórskiej Matki

- Wyproś u Syna przebaczenie, pomóż sumienia nam ukoić, zabliźnić się smoleńskiej ranie (Epitafium). W Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej zanoszona jest nie tylko modlitwa, ale to tu, w Skarbcu Pamięci Narodu gromadzone są liczne pamiątki po tych, którzy zginęli 10 lat temu.

nc

KAI

dodane 10.04.2020 15:58

Niezwykłą wymowę ma Epitafium Smoleńskie znajdujące się przed wejściem do Kaplicy Matki Bożej. Na tablicy znajdą się nazwiska wszystkich ofiar katastrofy. W epitafium wmontowana jest tablica upamiętniająca ofiary smoleńskie, którą Rosjanie usunęli z miejsca tragedii w nocy przed pierwszą rocznicą katastrofy. Tablicę przekazali na Jasną Górę członkowie Stowarzyszenia Katyń 2010, podczas dorocznej Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja.

Epitafium jest też wyrazem czci i miłości względem tych, którzy oddali życie za naszą Ojczyznę, zamordowani w Katyniu 80 lat temu. - Zapisujemy te imiona w duchowej stolicy Narodu Polskiego ku ich wiecznej pamięci, ku pamięci przyszłych pokoleń młodych Polaków, ku przestrodze i ku przypomnieniu, że zgoda buduje niezgoda rujnuje - mówił podczas odsłonięcia tablicy o. Roman Majewski, ówczesny przeor Jasnej Góry.

Fragment samolotu Tu-154M paulini umieścili w nowej sukni Matki Bożej, będącej Wotum Narodu Polskiego.

O tragedii smoleńskiej przypominają na Jasnej Górze pamiątki pozostawione tu przez rodziny ofiar. W bastionie św. Rocha w części nazwanej „wota smoleńskie” są m.in. piuska biskupa polowego Wojska Polskiego Tadeusza Płoskiego; mundur śp. gen. Bronisława Kwiatkowskiego, dowódcy operacyjnego Sił Zbrojnych RP, a także m.in. płaszcz, beret i szabla; mundur, czapka i generalskie odznaki - pamiątki po gen. Andrzeju Błasiku, dowódcy Sił Powietrznych RP; sutanna i inne przedmioty ks. ppłk. Jana Osińskiego, sekretarza Biskupa Polowego Wojska Polskiego; piuska monety kolekcjonerskie, upamiętniające mord na polskich oficerach w Katyniu, odnalezione w miejscu katastrofy.

- Po katastrofie czymś naturalnym było dla nas to, że wszystkie pamiątki po Stefanie zaniesiemy Matce Częstochowskiej na Jasną Górę. Do kogo mamy się uciekać jak nie do Niej - mówił Andrzej Melak, brat zmarłego w katastrofie Stefana Melaka. Podkreślał, że „brat miał świadomość, że Częstochowa to serce Narodu”.

Mundur generalski ofiarowała Ewa Błasik, wdowa po gen. Andrzeju Błasiku. - Maryjo, Królowo Polski, proszę Cię o siły i moc do dalszej walki o prawdę i o honor Polski – mówiła wdowa przekazując swój dar. Podkreślała, że pragnie, aby te pamiątki w Stolicy Duchowej Polski, na Jasnej Górze „mogły być na wieki przechowywane”, a także by pielgrzymi udający się na Jasną Górę mogli je oglądać.

Ewa Błasik przypomniała, że w dniu katastrofy jej mąż miał przy sobie obrazek z wizerunkiem Matki Bożej Jasnogórskiej. On także znajduje się wśród pamiątek.

Prezes Narodowego Banku Polskiego, Marek Belka, przekazał 3 monety w strzaskanych, ukruszonych plastikowych etui, które zostały odnalezione na miejscu katastrofy przez archeologów. To monety kolekcjonerskie, upamiętniające mord na polskich oficerach w Katyniu. Miały być przekazane przedstawicielom Rodzin Katyńskich, zaproszonym gościom, podczas uroczystości 10 kwietnia.

Każdego roku na Jasną Górę pielgrzymowały rodziny smoleńskie a w rocznicę katastrofy odprawiana była Msza św. W tym roku ponieważ w Wielki Piątek Mszy św. się nie odprawia trwa symboliczna modlitwa pod epitafium.

W tekście tam wyrytym są m.in. słowa: „o pamięć umęczonych ojców za nas upomnieć się lecieli. Za nas zginęli na obczyźnie. To myśmy Ich ochraniać mieli. Wyproś u Syna przebaczenie, pomóż sumienia nam ukoić, zabliźnić się smoleńskiej ranie".

Pod tablicą zostały dziś złożone kwiaty.


it / Jasna Góra / twitter JasnaGoraNews

1 / 1

reklama