W pierwszy piątek Wielkiego Postu Kościół w Polsce modlił się i pokutował za grzechy wykorzystania seksualnego małoletnich. To swoiste podsumowanie wielomiesięcznej pracy nad systemem pomocy ofiarom. Wbrew zarzutom, Kościół jest dziś jedynym środowiskiem, które systemowo odpowiada na krzywdę wykorzystywania seksualnego.
Od wielu lat Kościół w Polsce zmaga się z przypadkami wykorzystywania seksualnego nieletnich przez niektórych księży. Wiele zostało już zrobione. Obecnie w każdej diecezji i prowincji zakonnej jest wyznaczony delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży.
Po drugi, działa strona zranieni.info i telefon wsparcia dla osób, które doświadczyły przemocy seksualnej od ludzi Kościoła. W prosty sposób można anonimowo i dyskretnie uzyskać rzetelną informację, pomoc i poradę. – Ofiara dziś nie może pozostać sama z bólem przeszłości, to nasz priorytet – mówił niedawno w wywiadzie dla Opoka.org.pl ks. Piotr Studnicki, kierownik Biura Delegata KEP:
Rozmowa z ks. Piotrem Studnickim, kierownikiem Biura Delegata KEP ds. Dzieci i Młodzieży
Zauważyć zło
Od lipca 2017 roku funkcjonuje w prawie polskim zapis, który wszystkich, poza samymi ofiarami, którzy posiadają wiarygodną informację o możliwości popełnienia przestępstwa o charakterze seksualnym na szkodę osoby poniżej 15. roku życia, zobowiązuje do poinformowania o tym organów ścigania. Za niedopełnienie tego obowiązku grozi kara do trzech lat więzienia. „Zamiatanie pod dywan” niewygodnych informacji jest dziś bardzo trudne. Ale chodzi też o to, aby słuchać, dawać wiarę świadectwom ofiar i im towarzyszyć w tym okresie powrotu do trudnych wspomnień.
W homilii wygłoszonej na Mszy Świętej w dniu modlitwy i pokuty za grzechy wykorzystania seksualnego małoletnich Prymas Polski bardzo mocno wypowiedział się o potrzebie oddania sprawiedliwości pokrzywdzonym. Już na samym początku stwierdził, że jedynym prawdziwym i sensownym działaniem jest takie, które przywraca sprawiedliwość i sprawia, że „na powrót wschodzi światło jak zorza i sprawiedliwość, co poprzedzać nas będzie”, jak mówił prorok Izajasz.
Ten ewangeliczny nakaz realizuje powołana przez Episkopat Polski Fundacja Świętego Józefa. Ma ona służyć wspieraniu istniejących i budowaniu nowych inicjatyw, które służą kompetentnej i wielowymiarowej pomocy osobom skrzywdzonym poprzez wykorzystanie seksualne. Z początkiem tego roku Fundacja została zarejestrowana przez sąd. Biskupi w diecezjach mianowali już koordynatorów – w większości duszpasterzy osób pokrzywdzonych – którzy są odpowiedzialni za współpracę między diecezjami a Fundacją. Został też już zebrany wpisany do statutu fundusz założycielski Fundacji, który wynosi 2,5 mln zł.
Oddać sprawiedliwość
Arcybiskup Wojciech Polak, w czasie homilii wygłoszonej na Mszy Świętej w Dniu modlitwy i pokuty za grzechy wykorzystania seksualnego małoletnich, bardzo mocno wypowiedział się o potrzebie oddania sprawiedliwości pokrzywdzonym. Już na samym początku stwierdził, że jedynym prawdziwym i sensownym działaniem jest takie, które przywraca sprawiedliwość i sprawia, że „na powrót wschodzi światło jak zorza i sprawiedliwość, co poprzedzać nas będzie”, jak mówił prorok Izajasz.
Ten ewangeliczny nakaz realizuje powołana przez Episkopat Polski Fundacja Świętego Józefa. Ma ona służyć wspieraniu istniejących i budowaniu nowych inicjatyw, które służą kompetentnej i wielowymiarowej pomocy osobom skrzywdzonym poprzez wykorzystanie seksualne.
Z początkiem tego roku Fundacja została zarejestrowana przez KRS. Biskupi w diecezjach mianowali już koordynatorów – w większości duszpasterzy osób pokrzywdzonych – którzy są odpowiedzialni za współpracę między diecezjami a Fundacją. Został też już zebrany wpisany do statutu fundusz założycielski Fundacji, który wynosi 2,5 mln zł.
To zadanie zdefiniowania i konkretnych działań ukierunkowanych na wsparcie wysiłku ofiar dążących do powrotu do w miarę pełnego życia wydawało się najbardziej karkołomne. Skrzywdzili konkretni ludzie, zaś zadośćuczynić musi wspólnota, bo zło zaistniało we wspólnocie, w której obowiązkiem jednych jest pomóc nieść brzemiona innym – pokrzywdzonym. I to jest w tym ogromie zła, które zaistniało, wspaniałe.
Ochrona dzieci
Naiwnością byłoby sadzić, że już nigdy więcej nie zobaczymy żadnego przypadku nadużyć seksualnych w Kościele. Ale świadomy tych zagrożeń Kościół tym większy nacisk kładzie na prewencję. Tu ważną instytucją, działającą w Kościele już od wielu lat, jest Centrum Ochrony Dziecka. COD prowadzone przez o. Adama Żaka SJ, koordynatora KEP ds. ochrony dzieci i młodzież razem z Ewą Kusz, zastępcą dyrektora i psychologiem, prowadzi działalność szkoleniową i wychowawczą w zakresie problematyki wykorzystywania seksualnego małoletnich. Oferuje też studia podyplomowe z zakresu profilaktyki przemocy seksualnej wobec dzieci i młodzieży. W różnego rodzaju szkoleniach i warsztatach, w samym tylko zeszłym roku wzięło udział około tysiąca księży, zakonników, zakonnic, katechetów, wychowawców i animatorów. Łącznie w ciągu okresu swojej działalności Centrum przeszkoliło ponad pięć tysięcy osób. To zmienia postawy i buduje świadomość zagrożeń. Pozwala w efekcie tworzyć bezpieczne środowiska dla dzieci i młodzieży.
Czy środowiska, które tak głośno krzyczą o „pedofilach w sutannach” wykonały przynajmniej część tej pracy, którą wykonali świeccy i duchowni w Kościele? Nie słyszałem. Dla mnie jednak najważniejsze jest, że wykonał ją mój Kościół.
Dariusz Stępień, opoka org.pl