Najnowsze badania pokazują, że osoby z wysokim poziomem hormonów stresu częściej zapadają na nadciśnienie. To natomiast ważny czynnik ryzyka chorób układu krążenia, zawałów i udarów.
Już wcześniejsze badania wskazywały, że kumulacja codziennego stresu i ekspozycja na traumatyczne wydarzenia sprzyjają schorzeniom układu sercowo-naczyniowego. Coraz więcej doniesień naukowych wskazuje, że stan psychiki może negatywnie lub pozytywnie wpływać na resztę organizmu, w tym na stan układu krążenia.
„Hormony stresu takie jak norepinefryna, epinefryna, dopamina i kortyzol mogą nasilić stres wywołany zdarzeniami z życia, pracą, relacjami osobistymi, problemami finansowymi itp. Potwierdziliśmy, że stres to kluczowy czynnik zwiększający ryzyko nadciśnienia i zdarzeń sercowo-naczyniowych” - donosi prof. Kosuke Inoue z Uniwersytetu w Kioto.
„Wcześniejsze badania koncentrowały się na relacjach między poziomem hormonów stresu i nadciśnieniem lub zdarzeniami sercowo-naczyniowymi u pacjentów z istniejącym już nadciśnieniem. Jednakże brakowało badań z udziałem dorosłych bez nadciśnienia. Ważne jest, aby sprawdzić wpływ stresu na dorosłych z całej populacji, ponieważ może to wskazać, czy rutynowe pomiary hormonów stresu powinno się wykorzystywać do zapobiegania nadciśnieniu i zdarzeniom sercowo-naczyniowym” - tłumaczy ekspert.
Jego zespół przeanalizował dane zgromadzone w trakcie szeroko zakrojonego projektu badawczego Multi-Ethnic Study of Atherosclerosis (MESA) dotyczącego ponad 400 osób w wieku od 48 do 87 lat.
U ochotników, w czasie jednej nocy zmierzono m.in. stężenie norepinefryny, epinefryny, dopaminy i kortyzolu. Następnie, w czasie od kilu do kilkunastu lat trzykrotnie sprawdzono, czy nie doszło u nich do rozwoju nadciśnienia, czy zdarzeń takich jak zawał, udar czy zabiegi na tętnicach.
Norepinefryna, epinefryna i dopamina to związki z grupy katecholamin oddziałujących na autonomiczny układ nerwowy. W ten sposób wpływają m.in. na tętno, ciśnie krwi, czy oddech. Kortyzol to z kolei steroidowy hormon regulowany przez tzw. oś podwzgórze-przysadka, który moduluje odpowiedź na stres.
„Choć wszystkie te hormony są produkowane w nadnerczach, odgrywają różne role i działają za pomocą różnych mechanizmów, wpływając na układ krwionośny. Ważne jest więc badanie ich indywidualnych związków z nadciśnieniem i zdarzeniami sercowo-naczyniowymi” - podkreśla prof. Inoue.
Analiza pokazała wyraźne korelacje.
Po pierwsze, w czasie trwającej średnio 6,5 roku obserwacji każde podwojenie poziomu hormonów stresu zwiększało ryzyko nadciśnienia o o 21-31 proc.
Po drugie, w czasie 11-letniego okresu obserwacji, każde podwojenie się stężenia kortyzolu zwiększało ryzyko zdarzeń sercowo-naczyniowych aż o 90 proc. W tym przypadku naukowcy nie znaleźli związku ze stężeniem katecholamin.
Badacze przyznają, że wykorzystanie tylko pojedynczego pomiaru hormonów stanowi pewną słabość badania, ale takie podejście przyniosło też cenną informację z punktu widzenia profilaktyki.
„Badanie psychologicznego stresu to duże wyzwanie, ponieważ jego wpływ różni się między ludźmi. W naszym projekcie posłużyliśmy się nieinwazyjną metodą - pojedynczym badaniem moczu - aby określić, czy tego tupu stres może pomóc w identyfikacji osób wymagających dodatkowych testów. Być może mogłyby one pomóc w zapobieganiu nadciśnieniu i zdarzeniom sercowo-naczyniowym” - wyjaśnia naukowiec.
„Kolejne ważne pytanie jest takie, czy i w jakich grupach sprawdzanie poziomu hormonów stresu będzie pomocne. Obecnie hormony te mierzy się tylko, gdy podejrzewa się nadciśnienie z niektórych przyczyn lub inną związaną z nim chorobę. Jednakże, jeśli dodatkowe testy mogą zapobiegać nadciśnieniu i zdarzeniom sercowo-naczyniowym, możemy chcieć mierzyć poziom tych hormonów częściej” - dodaje.
Więcej informacji na stronie: https://www.ahajournals.org/doi/10.1161/HYPERTENSIONAHA.121.17618 (PAP)
autor: Marek Matacz
Zamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.