28 października 1937 r. kard. August Hlond mianował ks. Stefana Wyszyńskiego członkiem Rady Społecznej przy Prymasie Polski. Kluczową rolę w kształtowaniu społeczeństwa od wieków pełniła i będzie pełnić rodzina. W roku beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego warto wydobyć na światło dzienne kilka jego myśli, które wiążą rodzinę z narodem.
Zagadnienia związane z tematem rodziny są niczym kopalnia dostarczająca wiedzy o aktualnym stanie społeczeństwa. Liczne badania pedagogów, psychologów i socjologów – bezpośrednio lub pośrednio – dowodzą temu, że stan rodziny istotnie przekłada się na stan narodu i ojczyzny. Stąd tak ważne jest, aby rodzina była tworzona na silnych i trwałych fundamentach, ponieważ jej los ma wpływ na dzieje narodu. Kardynał Stefan Wyszyński w jednym ze swoich przemówień powiedział, że:
„Bez rodziny nie ma narodu, tak jak bez narodu trudno sobie wyobrazić zdrowe, porządne państwo. W rodzinie rodzi się naród i wychowuje się poczucie ładu społecznego. Ale wszystkie rodziny tworzą rodzinę rodzin – Naród!” (Częstochowa, 3 czerwca 1978 r.).
Na kartach historii Polski zapisało się wiele tragicznych wydarzeń, wojen i walk o niepodległość. I chociaż dzisiaj łatwo jest uczyć się historii z pięknie ilustrowanych podręczników to jednak niezwykle trudno jest stawać częścią tej historii. Wiedziały o tym polskie rodziny, które starały się dochować wierności ojczyźnie i tego samego uczyły przyszłe pokolenia. Prymas Wyszyński doskonale wiedział o tym, że ocalenie polskości jest możliwe tylko dzięki wierze, kulturze i tradycjom zachowanym w domach rodzinnych:
„Rodzina polska była twierdzą wiary i polskości, była skarbcem kultury chrześcijańskiej w najcięższych okresach niewoli i prześladowania. Dlatego od tysiąca lat – mimo straszliwych prób i doświadczeń, których nie szczędziły nam dzieje – przetrwaliśmy, ostaliśmy się i jesteśmy Narodem katolickim. Dzisiaj też w rodzinie musi być przechowana wiara i chrześcijańska kultura Narodu, która tak boleśnie znika z naszego życia publicznego” (Gniezno, 15 sierpnia 1978 r.).
Rodzina jest niewątpliwie jednym z filarów narodu. W rodzinie ustrzeżono świętego depozytu wiary i polskości. Nasza przyszłość zależy teraz od kolejnych pokoleń rodzin, ponieważ „już dzisiaj zależy od polskiej młodzieży następne tysiąc lat”. Zatroskanie kard. Stefana Wyszyńskiego o rodziny skupiało się również na biologicznym wymiarze trwałości narodu polskiego:
„Pamiętajmy, że jak długo w kołyskach będą płakały dzieci polskich matek, jak długo będą do nich zwracały swoje ufne oczy i serca, dotąd możemy być spokojni o przyszłość naszego narodu. Naród to rodzina rodzin” (Wambierzyce, 17 sierpnia 1980 r.).
Nauczanie kard. Stefana Wyszyńskiego o rodzinie w wymiarze narodowym ukazuje potrzebę wrażliwości na rolę jaką odgrywa ona w życiu społecznym. Trwałość narodu zależy od trwałości rodzin, a trwałość rodzin od przyszłych pokoleń. W wymiarze duchowym wystarczy tylko i aż tyle, aby – powtarzając za św. Janem Pawłem II – „rodzina była Bogiem silna”.
Family News Service