Jakub Bałtroszewicz: dziś postawa pro-life to pomoc uchodźcom

„W tym momencie prawdziwa postawa pro-life to pomoc uchodźcom wojennym” – mówi Jakub Bałtroszewicz, prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny. Jak podkreśla, Federacja nie planuje specjalnych wydarzeń związanych z przypadającym 25 marca Dniem Świętości Życia. „To czas na pomaganie, nie na świętowanie”– stwierdza. Członkowie Federacji włączą się natomiast w modlitewne poświęcenie Ukrainy i Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi.

„W tym momencie prawdziwa postawa pro-life wyraża się właśnie w tym, w jaki sposób odnosimy się do uchodźców wojennych, w jaki sposób im pomagamy i w jaki sposób próbujemy złagodzić ich bardzo trudną sytuację” – podkreśla Jakub Bałtroszewicz w rozmowie z KAI. Dlatego, mimo iż wcześniej planowane były pewne wydarzenia z okazji przypadającego 25 marca Dnia Świętości Życia, w obecnej sytuacji Federacja nie decyduje się na żadne szczególne obchody. „Nie jest to czas na świętowanie, ale na pomaganie” – zaznacza przewodniczący.

„Większość organizacji zrzeszonych w Federacji koncentruje obecnie wszystkie siły na pomocy potrzebującym – ile kto może i w takim zakresie jak może. Na Ukrainę jadą palety z lekami, bandażami i opatrunkami do szpitali neonatologicznych, mamy kontakt ze szpitalami, w których są dzieci, które nie mogą być ewakuowane, dlatego pomoc trzeba organizować na miejscu. W Polskim Stowarzyszeniu Obrońców Życia Człowieka w Krakowie było wynajęte mieszkanie dla uchodźców, Stowarzyszenie ufundowało również 10 stypendiów dla chorych ukraińskich dzieci. Organizujemy też wsparcie finansowe i rzeczowe dla uchodźców oraz łączymy potrzebujących mieszkania z tymi, którzy takie mieszkanie mogą zaoferować” – relacjonuje Jakub Bałtroszewicz. Jak podkreśla, wiele osób chciało udostępniać lokum dla uchodźców właśnie z pośrednictwem organizacji zrzeszonych w Federacji. Dzięki zaangażowaniu Federacji udało się też wielu uchodźców zakwaterować na północy Polski, w rejonach gdzie aktywnie działa wiele organizacji pro-life, jak np. Fundacja Małych Stópek czy Human Life International Polska, a tym samym przynajmniej częściowo odciążyć południowe rejony kraju. – Mamy sieć kontaktów, mamy doświadczenie, zasoby, darczyńców. Jesteśmy teraz całkowicie skoncentrowani na pomocy uchodźcom i ofiarom wojny – stwierdza Jakub Bałtroszewicz.

„Zaangażowanych jest bardzo wiele osób i bardzo wiele korzysta z naszej pomocy, choć to nie czas na prowadzenie statystyk” – podkreśla. „Na samym początku to były dziesiątki telefonów dziennie. Teraz jest już trochę spokojniej” – dodaje. „Z dumą mogę powiedzieć, że organizacje zrzeszone w Federacji ale też wiele innych, stanęły na wysokości zadania w tym historycznym momencie. Początkowo pomoc miała charakter bardzo spontaniczny. Jeździliśmy na granicę swoimi prywatnymi samochodami, pomagaliśmy z własnych pieniędzy. Potem ta pomoc zaczęła być coraz lepiej koordynowana” – stwierdza.

Prezes PFROŻiR zaznacza, że priorytetowym zadaniem dla organizacji pro-life jest pomoc dzieciom ukraińskim i ich matkom, a także kobietom w ciąży. Organizacje pomagają np. w ogrzaniu budynku ojców franciszkanów w Harmężach, gdzie schronienie znalazło ok. 100 matek z dziećmi.

„Natomiast z dużym smutkiem a nawet oburzeniem przyjęliśmy akcję pewnej organizacji określającej się mianem pro-life, choć niezrzeszonej w Federacji. Akcja skierowana była do kobiet ukraińskich i związana była z udostępnianiem im zdjęć nienarodzonych dzieci zabitych w wyniku aborcji. Pokazywanie takich zdjęć osobom, które doświadczyły wojny, być może widziały śmierć, jest naszym zdaniem czymś nieludzkim, czymś, co może tylko pogłębić traumę tych kobiet. Podobnie zresztą jak inicjatywy organizacji proaborcyjnych, które uchodźczyniom proponują aborcję” – podkreśla Jakub Bałtroszewicz. „Widzieliśmy, jak reagują osoby, które doświadczyły wojennej traumy, sam widziałem, jak dzieci płakały, wpadały w panikę, gdy przelatywał nad nimi samolot pasażerski albo w okolicy jechała karetka na sygnale. Takie osoby nie potrzebują teraz drastycznego przekazu. Potrzebują opieki i tego, by poczuć się bezpiecznie” – stwierdza prezes PFROŻiR.

Jak zaznacza, 19 marca na Jasnej Górze odbyła się pielgrzymka obrońców życia. „Nie chcieliśmy z niej rezygnować – mimo wojny i mimo trwającej wciąż jeszcze sytuacji pandemii, która sprawia, że spotykamy się obecnie tylko wirtualnie. Pielgrzymka była dla nas bardzo ważna, gdyż wierzymy w moc modlitwy” – mówi Jakub Bałtroszewicz. Organizacje zrzeszone w Federacji włączają się też aktywnie w rozpoczęty 19 marca Tydzień Modlitw i Ochronę Życia.

Członkowie Federacji w jedności z papieżem Franciszkiem powierzać też będą 25 marca Ukrainę i Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi. „Ta wojna ma wymiar nie tylko militarny. To również walka duchowa. Widać to również min. przez to, co dzieje się w patriarchacie moskiewskim. Zawierzenie, na które czekamy, będzie ważnym elementem tego zmagania i na pewno duchowo bardzo pomoże i Rosji i Ukrainie” – podkreśla prezes PFROŻiR. Jak zaznacza jednak, w modlitwę tę członkowie Federacji włączać się będą indywidualnie, gdyż obecny czas jest czasem roboczym a nie czasem na organizowanie jakiś wspólnych spotkań.

maj (KAI) / Warszawa
 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama