Papież Franciszek w liście ogłaszającym Rok Miłosierdzia napisał: „Potrzebujemy nieustannie kontemplować tę tajemnicę miłosierdzia. Jest ona dla nas źródłem radości, ukojenia i pokoju. Jest warunkiem naszego zbawienia”.
„Tajemnica Bożego Miłosierdzia objawia się w dziejach Przymierza między Bogiem i Izraelem. Bóg jest bowiem zawsze bogaty w miłosierdzie, w każdych okolicznościach gotowy otoczyć swój lud wielką czułością i współczuciem, zwłaszcza w najbardziej dramatycznych momentach, gdy niewierność zrywa przymierze i trzeba je na nowo ustanowić, w sposób bardziej stabilny, w sprawiedliwości i prawdzie” – pisze papież. Bóg pragnie byśmy Go naśladowali w okazywaniu miłosierdzia wobec naszych bliźnich.
Świadectwem miłosierdzia w życiu chrześcijanina są uczynki miłosierdzia względem ciała oraz ducha. Zatem jaka jest ich definicja, czy każdy z nas potrafi ją sformułować? Katechizm Kościoła Katolickiego uczynkami miłosierdzia nazywa: „dzieła miłości, przez które przychodzimy z pomocą naszemu bliźniemu w potrzebach jego ciała i duszy. Pouczać, radzić, pocieszać, umacniać, jak również przebaczać i krzywdy cierpliwie znosić – to uczynki miłosierdzia co do duszy. Uczynki miłosierdzia co do ciała polegają zwłaszcza na tym, by głodnych nakarmić, bezdomnym dać dach nad głową, nagich przyodziać, chorych i więźniów nawiedzać, umarłych grzebać. Spośród tych czynów jałmużna dana ubogim jest jednym z podstawowych świadectw miłości braterskiej; jest ona także praktykowaniem sprawiedliwości, która podoba się Bogu”.
Najlepszym sposobem nauki miłosierdzia, które powinniśmy świadczyć wobec bliźnich, jest wpatrywanie się w miłosierdzia Boga i Jego Syna Jezusa Chrystusa, który zesłał nam Ducha Świętego. Biskup Dec podkreślał, że człowiek kierujący się natchnieniami płynącymi z duszy, odnowiony duchem, będzie zdolny troszczyć się w dalszej kolejności o potrzeby cielesne: własne i bliźnich. Dodał, że praktykowania miłosierdzia uczymy się również podczas nabożeństw Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali, które mają szczególne znaczenie w okresie Wielkiego Postu. Miłosierdzia uczymy się także w domu rodzinnym, gdy wybaczamy sobie nawzajem, odnosimy się do siebie z szacunkiem i bezinteresownie sobie służymy.
W Orędziu papieża Franciszka „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary (Mt 9,13). Dzieła miłosierdzia na drodze jubileuszu" czytamy, że: „Miłosierdzie Boże zmienia serce człowieka i pozwala doświadczyć mu wiernej miłości, sprawiając, że i on staje się zdolny do miłosierdzia. Wciąż nowym się cudem jest, że miłosierdzie Boże może opromienić życie każdego z nas, pobudzając nas do miłości bliźniego i tego, co tradycja Kościoła nazywa uczynkami miłosierdzia względem ciała i duszy. Przypominają nam one o tym, że nasza wiara wyraża się w konkretnych, codziennych uczynkach, które mają pomagać naszemu bliźniemu w zaspokajaniu potrzeb jego ciała i duszy i na podstawie których będziemy sądzeni: karmienie, nawiedzanie, pocieszanie, pouczanie. Dlatego pragnąłem, „aby chrześcijanie zastanowili się podczas Jubileuszu nad uczynkami miłosierdzia względem ciała i względem duszy. Będzie to sposób na obudzenie naszego sumienia, często uśpionego w obliczu dramatu ubóstwa, a także na wchodzenie coraz głębiej w serce Ewangelii, gdzie ubodzy są uprzywilejowani przez Boże miłosierdzie".
Wielki Post jest zatem czasem otwarcia się na działanie miłosiernego Boga, który uwalnia nas od zła. To czas przyjęcia mocy Ducha Świętego. Jak uczy Ojciec Święty Franciszek, Wielki Post „jest właśnie czasem sposobnym na zmianę życia! To jest czas, aby pozwolić dotknąć swe serce. (...) Pozostawanie na drodze zła jest tylko źródłem iluzji i smutku. Prawdziwe życie jest zgoła inne. Bóg nie męczy się, trzymając rękę wyciągniętą. On jest zawsze gotowy do wysłuchania (...). Wystarczy tylko przyjąć zaproszenie do nawrócenia i poddać się sprawiedliwości, podczas gdy Kościół ofiaruje miłosierdzie”.
Źródła: Opoka, Vatican.va