O. Kijas: Wiara uwalnia od samotności. Jest z nami Bóg, ale także święci

Naśladowanie świętych ma odnosić się do odwzorowywania przykładu ich życia duchowego, ich miłości Boga i bliźniego, patrzenia na wszystko z perspektywy nieba – powiedział o. Józef Zdzisław Kijas OFMConv, postulator generalny franciszkanów.

1 listopada obchodzimy uroczystość Wszystkich Świętych. W rozmowie z tygodnikiem „idziemy” O. Kijas zwrócił uwagę, że „uroczystość upamiętniająca żywych i zmarłych ma pokazać, że życie zmienia się, ale nie kończy się w momencie ziemskiej śmierci”.

„Taki jest dar Boży; Bóg nie unicestwia tego, co sam powołał do istnienia. Dzień Wszystkich Świętych uświadamia nam istnienie rzeczywistości, której teraz jeszcze nie dostrzegamy” – powiedział. 

Jak tłumaczył, obcowanie świętych, które wyznajemy w Credo, oznacza, że zmarli są obok nas. 

„Zmarli nie zapominają o nas, nawet jeżeli ich nie widzimy. Wiara mówi, że oni są z nami, wstawiają się za nami przed Bogiem, orędują. W jakiejkolwiek sytuacji byśmy się znaleźli, nie jesteśmy sami, opuszczeni, zapomniani. Wiara uwalnia z samotności. Nie tylko w tym znaczeniu, że uświadamia nam, że Bóg – który jest wspólnotą Ojca, Syna i Ducha Świętego – jest z nami, ale są z nami również święci i aniołowie”.

Przypomniał, że kanonizacja i beatyfikacja to nie jest uczynienie świętego z kogoś, kto świętym nie był. 

„Kościół daje narzędzia, środki, możliwości do bycia świętym, ale to Bóg obdarza człowieka świętością, czyli wspólnotą ze sobą. Zmysł duchowy sprawia, że my, pielgrzymujący na ziemi, możemy odkryć świętość tych, którzy byli przed nami. Beatyfikacja i kanonizacja są rodzajem przywoływania czy zapraszania tych, którzy odeszli, aby «wrócili» na ziemię i stawali się dla nas duchowymi przewodnikami”. 

Święci mogą stać się naszymi nauczycielami i orędownikami. Ich życie i postępowanie może być dla nas wzorem.

„Trzeba nam korzystać z obcowania świętych, iść za ich przykładem. Oni nas zachęcają, nauczają wybierać dobro i odrzucać zło, podnoszą na duchu, dodają entuzjazmu, umacniają nas w nadziei, że Bóg o nas nie zapomniał, więc możemy być lepsi i świat może być lepszy. Trzeba ciągle przyzywać wstawiennictwa Boga i świętych, np. poprzez akty strzeliste” – zachęcał o. Kijas.

Dodał, że naśladowanie świętych nie może polegać na sztywnym kopiowaniu ich słów czy postępowania, które wynikały z kontekstu czasów, w których żyli. 

„Naśladowanie ma odnosić się do odwzorowywania przykładu ich życia duchowego, ich miłości Boga i bliźniego, patrzenia na wszystko z perspektywy nieba. Uczymy się od nich ich gorliwości, znoszenia trudów życia, przekonania o mnogości dobra w drugim człowieku, które trzeba odkrywać i wspomagać, naśladowania miłości bliźniego i zaufania Bogu”.

Źródło: „Idziemy”

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama