Trafiający właśnie do kin „Raport Pileckiego” to film o człowieku niezłomnym i wprost niewyobrażalnie bohaterskim, ale też rozdartym między powinnościami wobec ojczyzny i rodziny.
„Raport Pileckiego” to film inspirowany wydarzeniami z życia Witolda Pileckiego – jednego z największych polskich bohaterów. Film z pewnością długo oczekiwany, gdyż życiorys rotmistrza to niemalże gotowy scenariusz na fabułę. Pokaz prasowy filmu odbył się w poniedziałek w warszawskim kinie „Atlantic”. Katolicka Agencja Informacyjna jest jednym z patronów medialnych obrazu.
Obraz w reżyserii Krzysztofa Łukaszewicza sprawnie portretuje wszystkie najważniejsze dokonania rotmistrza Pileckiego (w tej roli Przemysław Wyszyński): oficera Wojska Polskiego, uczestnika Bitwy Warszawskiej, obrońcy Polski w 1939 r., współzałożyciela Tajnej Armii Polskiej, żołnierza Armii Krajowej, uczestnika Powstania Warszawskiego. Pilecki walczył też w armii gen. Andersa, ale przede wszystkim wykazał się bezprecedensową w skali świata odwagą – zgłosił się na ochotnika, by wejść do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, z którego brawurowo zbiegł po 947 dniach.
W obozie Pilecki był organizatorem ruchu oporu - Związku Organizacji Wojskowej. W raporcie napisanym po ucieczce z Auschwitz przekazał światu prawdę o zbrodniczej działalności Niemców. Po wojnie aresztowany, torturowany i skazany na śmierć przez komunistów za działalność wrogą Polsce Ludowej, nigdy nie wyrzekł się swoich ideałów. W filmie pokazany jest jako gracz zbyt inteligentny dla cynicznej bezpieki, co rusz wytrącający komunistom kolejne oskarżenia niczym broń z ręki, ale niestety skazany z góry na porażkę, bo przecistawiony w pojedynkę brutalnej machinie totalitarnej.
„Moim zadaniem było opowiedzenie historii autentycznego człowieka, który kiedyś istniał, miał swoje marzenia i pragnienia, odczuwał pełne spektrum emocji, radość, miłość i strach, człowieka, który został postawiony w sytuacji bez wyjścia, a mimo to, udało mu nie utracić swojego człowieczeństwa. Witold miał piękne, kochające serce, którego potrafił słuchać. To bardzo inspirująca postać, dlatego przede wszystkim postanowiłem poznać Witolda, dowiedzieć się o nim możliwie najwięcej, o tym jakim był człowiekiem, jakie były jego motywacje i cele. Pragnąłem ujrzeć świat jego oczami” – wspomina Przemysław Wyszyński, który wcielił się rolę rotmistrza Pileckiego.
Z kolei sam reżyser podkreśla: „Wbrew pozorom, staraliśmy się pokazać w Pileckim człowieka ulegającego ludzkim słabościom. Myślę, że uważni widzowie dostrzegą te słabości, które tylko przybliżą im postać rotmistrza” – mówi Krzysztof Łukaszewicz.
Wszystkim, a zwłaszcza tym najtragiczniejszym, a z drugiej strony najbardziej niezłomnym decyzjom rotmistrza, niemal towarzyszy słowo „wybór”. W filmie Pilecki zgadza się trafić do Auschwitz na prośbę, a nie rozkaz, gen. Stefana Roweckiego. Na ostatnim przed śmiercią widzeniu z żoną Marią, na jej pełne żalu słowa, że przecież mógł wybrać inaczej i żyć dziś zagranicą, odpowiada: "Powiedz dzieciom, że tak trzeba było". Ów wybór w realiach wojny, konspiracji, obozowego poniżenia i brutalnych tortur na Rakowieckiej - to nie pragnienie korzyści osobistych czy chęć wykazania się przed przełożonymi, ale najwyższy przejaw patriotyzmu.
Rotmistrz pokazany jest w filmie Łukaszewicza zatem jako patriota wierny swoim wartościom i przysiędze złożonej Wolnej Polsce, bo inaczej sportretowany zostać nie mógł. Ale jest też ukazany jako człowiek rozdarty między powinnościami wobec ojczyzny i rodziny. Odważny żołnierz to zarazem czuły ojciec i mąż, który stanął w obliczu tragicznych dylematów moralnych. Jego postać pozostanie na zawsze w naszej kulturze symbolem miłości, bohaterstwa i niezłomnej walki o prawdę.
W 1990 r. rotmistrz Pilecki został zrehabilitowany, a w 2006 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Orderem Orła Białego. W 2013 r. rotmistrz został awansowany do stopnia pułkownika. Brytyjski historyk profesor Michael Foot zaliczył Witolda Pileckiego do grona sześciu najodważniejszych ludzi ruchu oporu podczas II wojny światowej.
Za produkcję filmu odpowiada Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, koproducentem jest Telewizja Polska, a produkcja współfinansowana była ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Dystrybucją obrazu zajmuje się TVP Dystrybucja Kinowa.
„Raport Pileckiego”, reżyseria: Krzysztof Łukaszewicz, scenariusz pierwotny: Leszek Wosiewicz, scenariusz – adaptacja: Krzysztof Łukaszewicz, zdjęcia: Arek Tomiak PSC, muzyka: Michał Lorenc.
Film będzie można zobaczyć w kinach od 1 września.