Znana aktorka Małgorzata Kożuchowska często dzieli się swoją wiarą. W okresie wielkanocnym podzieliła się wpisem na Facebooku, który wyraża jej ufność w zmartwychwstanie. „Alleluja! Jezus zmartwychwstał! Zwyciężył śmierć. Śmierć nie jest już końcem wszystkiego!” – napisała.
„Jezus umierając na krzyżu dał nam życie wieczne. Umarł za wszystkich bez wyjątku i wszystkim niesie nadzieję. Ale czy uwierzymy w to, czy chcemy uwierzyć?” – pyta Małgorzata Kożuchowska.
Aktorkę skłoniły ostatnio do refleksji słowa Faustyny Brańko z Politechniki Warszawskiej, która napisała rozważanie do warszawskiej Drogi Krzyżowej. Małgorzata Kożuchowska zacytowała fragment, które szczególnie ją dotknął: „Tak niewiele potrzeba, abym zwątpiła. Bym myślała, że jestem ze swoimi dramatami i trudnościami sama. Często wolę mieć bezpieczne i pewne przekonanie, że warto liczyć jedynie na samą siebie. Zapominam, że bycie chrześcijaninem to nie tylko wiara w swoje możliwości, czy też realizacja dobra, czy ciągła postawa pokory, ale – przede wszystkim – wiara, że Jezus umarł po to, żeby dokonać niemożliwego – zmartwychwstać i odkupić wszystkie moje grzechy. Zastanawiam się, czy dzisiaj wierzę w jego potęgę? Czy wierzę, że On ma władzę nad najbardziej przegraną i pozbawioną nadziei sytuacją w moim życiu? Najgorszym moim grzechem i – być może – najbardziej opornym sercem? Jezu, naucz mnie ufności w to, że jesteś Bogiem wszechmogącym. Pozwól mi uwierzyć, że moją największą ciemność możesz i chcesz uczynić swoim najjaśniejszym zwycięstwem”.
„Piękne. Prawda?” – podsumowała krótko aktorka.
źródło: facebook.com/MalgorzataKozuchowska