Ludzie nowego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza usiłują przejąć kontrolę nad telewizją publiczną. Stacja TVP Info przestała nadawać. Obecna w siedzibie TVP posłanka PiS Joanna Borowiak została poturbowana przez ochroniarza.
We wtorek sejm przyjął uchwałę wzywającą ministra kultury do zmian w mediach publicznych. Wieczorem w budynku TVP przy ul. Woronicza w Warszawie pojawili się posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy zapowiedzieli, że będą pilnować, by nie doszło do bezprawnego przejęcia stacji.
W środę przed południem minister Sienkiewicz ogłosił, że jako „organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa” odwołał prezesów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Jako nowego szefa TVP wskazał Tomasza Syguta, który przed 2015 r. pracował w telewizji publicznej, a później w stacji Nowa TV i w Miejskich Zakładach Autobusowych w Warszawie. Tego samego dnia sygnał TVP Info zanikł. Zamiast niego na kanale stacji puszczany jest program pierwszy TVP. Zablokowano też emisję południowych „Wiadomości” w telewizyjnej jedynce. Nie działa ponadto strona tvp.info, a z platformy VOD zniknął serial „Reset” pokazujący relacje rządu Donalda Tuska z Rosją. Jak poinformował wiceszef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Samuel Pereira, przełączenia sygnału mieli dokonać dotychczasowy dyrektor oraz wicedyrektor technologii, działając na polecenie Tomasza Syguta.
Przy ul. Woronicza pojawili się też mężczyźni, prawdopodobnie ochroniarze, którzy siłą zajęli gabinet dotychczasowego prezesa, Mateusza Matyszkowicza. Doszło do przepychanek, podczas których posłanka PiS Joanna Borowiak została poszkodowana.
Mateusz Matyszkowicz miał nie podpisać swojego odwołania ze stanowiska. Obrońcy obecnego stanu w TVP podkreślają, że minister nie ma prawa wymieniać zarządu, gdyż jest to kompetencja Rady Mediów Narodowych. W dodatku Trybunał Konstytucyjny wydał decyzję wstrzymującą wszelkie działania w sprawie publicznej telewizji. Minister odpowiada, że decyzja TK nie ma mocy wiążącej. Członkini RMN Joanna Lichocka zapowiedziała pilne zwołanie posiedzenia Rady w sprawie działań rządu.
W siedzibie Polskiego Radia także pojawił się człowiek mianowany na prezesa przez ministra Bartłomieja Sienkiewicza. Paweł Majcher był w przeszłości wiceprezesem stacji, a także rzecznikiem Sienkiewicza, gdy ten kierował resortem spraw wewnętrznych. Prezes Agnieszka Kamińska poinformowała, że została zmuszona do opuszczenia budynku rozgłośni, ale nie podpisała swojej dymisji. Radio nadaje normalnie. Ukazują się także depesze PAP.
Na godz. 20:00 na ul. Woronicza ma się odbyć demonstracja opozycji. Wcześniej pojawiła się tam policja, która odcięła dostęp do gmachów stacji. Funkcjonariusze weszli też do środka. Politycy PiS oczekiwali, że policjanci zatrzymają człowieka, który poturbował posłankę Borowiak i który później miał zamknąć się z innymi osobami w gabinecie prezesa TVP. Po kilku godzinach mężczyzna został wyprowadzony bez użycia kajdanek.
Źródła: Telewizja Republika, niezalezna.pl, polsatnews.pl, businessinsider.com