Giertych skarży się „Wyborczej”. Ksiądz odmówił mu udzielenia Komunii świętej „za in vitro”

Były lider Młodzieży Wszechpolskiej oraz Ligi Polskich Rodzin – zaangażowany obecnie po stronie liberalno-lewicowego obozu władzy, poskarżył się „Gazecie Wyborczej”, że jeden z kapłanów odmówił mu udzielenia Komunii świętej.

„Chciałem przystąpić do komunii, a on mi jej nie dał. Powiedział: To za in vitro. Zupełnie tego nie rozumiem. Czy ja mam ludziom poczętym z in vitro powiedzieć, że to źle, że oni się urodzili? Przecież to brak empatii, to zło – mówi „Gazecie Wyborczej” Roman Giertych. Wcześniej głosował za finansowanie wspomnianej metody.

Polityk nigdy nie krył się ze swoją wiarą i regularnie chodzi do kościoła. W rozmowie z Ewą Kaletą przywołuje mszę, podczas której duchowny dał mu do zrozumienia, że ich poglądy się nie pokrywają.

Polityk miał odpowiedzieć księdzu: „(...) Księża nie są wykształceni, często niewiele wiedzą – kontynuuje, dodając, że postanowił wyjaśnić księdzu, jak technologia in vitro zmieniła się na przestrzeni lat i nie trzeba zamrażać zarodków.

W rozmowie z „Wyborczą” wyjaśnił także, dlaczego nie poparł projektu aborcyjnego Lewicy. „Mam trzy córki i staram się o prawo jak najlepsze dla kobiet. Zaproponowałem, aby aborcja do 12. tygodnia była ścigana wyłącznie na wniosek kobiety, która jej dokonała. Mówiąc językiem prawnym, to zamiana przestępstwa publicznoskargowego na wnioskowe. W takim trybie kiedyś ścigano gwałty” – tłumaczył Giertych.

Kościół wypowiada się krytycznie wobec procedury in vitro, gdyż narusza ona godność i dzieci i rodziców. Dziecko nie poczyna się drogą naturalną, ale w wyniku medycznego eksperymentu, który zakłada selekcję, a nawet zniszczenie zbędnych embrionów, a samej niepłodności nie leczy. Kościół zaznacza jednak, że dzieci powołane w ten sposób do życia należy przyjąć z miłością i szacunkiem, na który zasługują tak samo jak te poczęte naturalnie.

Z kolei w encyklice „Evangelium vitae” z 1995 r. Jan Paweł II wskazywał, że techniki sztucznej reprodukcji są „nie do przyjęcia z punktu widzenia moralnego, ponieważ oddzielają prokreację od prawdziwie ludzkiego kontekstu aktu małżeńskiego”. Papież tłumaczył, że poczęcie dziecka nie może być zastąpione techniczną procedurą, gdyż w takiej optyce dziecko staje się niejako „produktem” stworzonym w laboratorium.

Źródła: wyborcza.pl, PCh24.pl, onet.pl

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama