Przychodnie in vitro zarobią 2,5 mld zł. „Mamy naprawdę dużo pieniędzy”

„Mam nadzieję, że on już naprawdę zostanie, bez względu na to, kto będzie rządził” – mówiła o programie in vitro Izabela Leszczyna. Kierowane przez nią ministerstwo ogłosiło konkurs na realizatorów rządowego programu zapłodnienia pozaustrojowego. Szefowa resortu zdrowia już zapowiada kolejne edycje programu.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało o ogłoszeniu konkursu pod koniec kwietnia. Program ma się rozpocząć 1 czerwca i potrwać do 2028 r. Celem konkursu jest wybór realizatorów programu polityki zdrowotnej „Leczenie niepłodności obejmujące procedury medycznie wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe prowadzone w ośrodku medycznie wspomaganej prokreacji, na lata 2024-2028”.

W ramach konkursu podatnicy w latach 2024-28 sfinansują zapłodnienie pozaustrojowe prowadzone w ośrodku medycznie wspomaganej prokreacji. Podczas konferencji „Naturalnie, że in vitro” pod patronatem wicemarszałek Sejmu Moniki Wielichowskiej, minister zdrowia przypomniała, że roczny budżet programu wynosi 500 mln złotych. „Pamiętajmy, że w sumie to zagwarantowane 2,5 mld złotych, bo mamy program na 5 lat” - dodała.

„Mam nadzieję, że on już naprawdę zostanie, że już nikt nigdy, bez względu na to, kto będzie rządził, nie ośmieli się zabrać ludziom szansy, nadziei, po prostu skutecznej metody leczenia, bo to jest nieludzkie” – mówiła Leszczyna.

Szefowa resortu, dopytywana później przez dziennikarzy m.in. o wdrożenie programu, powiedziała, iż jest przekonana, że podmioty lecznicze są gotowe. „Mamy dużo informacji, że tak jest i że z niecierpliwością czekają na start (programu)” - dodała. Przypomniała, że zgłoszenia do konkursu przyjmowane są do jutra, a komisja „zaczyna pracować w bardzo szybkim tempie”.

„Ponieważ mamy na ten rok 500 mln złotych (...), prawie pewne jest to, że jesienią ogłosimy kolejny konkurs” - zapowiedziała.

Dopytywana przez PAP, czy będzie to w takim razie druga edycja tego programu, odparła: „myślę, że tak”.

„Mamy naprawdę dużo pieniędzy, rząd był bardzo hojny (...), biorąc pod uwagę, że mamy 500 mln na pół roku, to jeśli okaże się, że będą zgłaszały się podmioty, które w tej edycji konkursu nie zdążyły wystartować i będą spełniały warunki, to jest bardzo prawdopodobne, że uruchomimy jesienią jeszcze jeden konkurs” – wyjaśniła.

Zapłodnienie poza ustrojowe, czyli dokonywane metodą in vitro (łac. na szkle) polega na pobraniu od kobiety i mężczyzny komórek rozrodczych (kobieta w tym celu przyjmuje hormony powodujące silną stymulację jajników) i połączeniu ich w warunkach laboratoryjnych. Część powstałych w ten sposób zarodków jest wszczepiana do macicy kobiety. Metoda ta jest niezgodna z nauką Kościoła o ludzkiej płciowości zarówno ze względu na sam sposób poczęcia człowieka, jak i dlatego, że większość dzieci nie ma szans na przeżycie – nie wszystkie embriony zostają umieszczone w organizmie kobiety, a z tych, które znajdą się w macicy przeżywa znacznie mniej niż połowa.(PAP)

Autorka: Paulina Kurek

Logo PAPZamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP" stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama