Jak poinformował resort sprawiedliwości, do prezydenta zostały przekazane akta sądowe związane z postępowaniem ułaskawieniowym wobec Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Do akt załączony został wniosek o nieskorzystanie z prawa łaski wraz ze stanowiskiem Prokuratora Generalnego.
„Opinia Prokuratora Generalnego nie jest wiążąca dla prezydenta” – dodano w informacji MS przekazanej we wtorek na platformie X. Na godz. 17.30 zaplanowano oświadczenie Andrzeja Dudy.
Prezydent wszczął procedurę ułaskawieniową Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, licząc na to, że w jej ramach minister Adam Bodnar zarządzi przerwę w odbywaniu kary. Jednak pomimo iż obaj politycy prowadzą protest głodowy, minister nie podjął decyzji o ich zwolnieniu.
Tymczasem syn Mariusza Kamińskiego, Kacper poinformował, że lekarz zamierza dożywiać jego ojca przez sondę umieszczoną w nosie.
„Lekarz poinformował mojego ojca, że wybrana zostanie najbardziej niehumanitarna metoda za pomocą sondy przez nos pomimo iż wyraził on zgodę na dokarmianie za pomocą kroplówki. Powiedział, że nie będzie negocjował w tej sprawie ze względu na poglądy polityczne mojego ojca. Może to powodować groźne dla zdrowia powikłania” - napisał Kacper Kamiński.
Z kolei prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista, stwierdził w wywiadzie dla radia RMF, że pomimo skazania, Wąsik i Kamiński są posłami.
„Próba stwierdzenia wygaśnięcia mandatu podjęta w Sejmie (przez marszałka Szymona Hołownię - red.) była usiłowaniem nieudolnym” - stwierdził gość RMF FM.
Jednocześnie prof. Piotrowski ocenił, że ułaskawienie obu polityków dokonane w 2015 r. przez prezydenta jest nieskuteczne.
Źródła: rmf24.pl, polsatnews.pl, x.com, pap.pl