Nie będzie elektrowni atomowej na Pomorzu? Wojewoda chce innej lokalizacji

Lokalne władze twierdzą, że trzeba „przyjrzeć się” decyzji środowiskowej w sprawie elektrowni. Zmiana decyzji spowodowałaby blokadę budowy.

Podczas spotkania w Chojnicach wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz i wicemarszałek województwa pomorskiego Leszek Bonna stwierdzili, że konieczne jest ponowne rozpatrzenie lokalizacji elektrowni atomowej. Obiekt miał stanąć w Lubiatowie w gminie Choczewo. Rutkiewicz uważa jednak, że „w związku z dużą ilością uwag i rozmów, które przeprowadziła zasadne jest powtórne przyjrzenie się i przeanalizowanie wydanej decyzji środowiskowej”. Takie decyzje wydawane są dla inwestycji w konkretnym miejscu, dlatego ewentualna zmiana lokalizacji oznaczałaby konieczność powtórzenia procedur administracyjnych i opóźnienie budowy o lata.   

Jednak Leszek Bonna przekonywał w Chojnicach, że budowa elektrowni w pierwotnej lokalizacji doprowadzi do degradacji środowiska naturalnego, a także zabierze cenne turystycznie tereny.

Zgodnie z harmonogramem przyjętym przez poprzedni rząd, budowa pierwszej polskiej elektrowni atomowej miała się rozpocząć w 2026 r. W 2033 r. miał ruszyć pierwszy blok o mocy 1-1.6 GW, a kolejne co 2-3 lata. W październiku 2022 r. do realizacji projektu wybrano technologię amerykańskiej firmy Westinghouse.

Źródłą: energetyka24.com, x.com

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama