Ogromne tłumy na demonstracji przeciwko deprawacji dzieci!

Cywilizacje upadały kiedy psuły się obyczaje; teraz mamy nowość – deprawacja jest narzucana odgórnie. Mówiła o tym Gabriele Kuby podczas protestu na Placu Zamkowym. Demonstracja „tak dla edukacji, nie dla deprawacji” przyciągnęła dziesiątki tysięcy osób.

Demonstracja jest protestem przeciwko niszczeniu edukacji przez resort kierowany przez Barbarę Nowacką. Bezpośrednim powodem jest plan wprowadzenia obowiązkowego przedmiotu nazwanego edukacją zdrowotną. W praktyce przedmiot ten zawiera szkodliwe treści dotyczące seksu.

Na warszawskim Placu Zamkowym zgromadziło się przynajmniej kilkadziesiąt tys. osób, w tym wiele rodzin z dziećmi.

 

„Ostatnie tygodnie to systemowa precyzyjnie zaplanowana destrukcja polskiego systemu edukacji – mówił do zgromadzonych Łukasz Bernaciński, prawnik z Ordo Iuris. – To usuwanie z podstawy programowej treści patriotycznych. To usuwanie przedmiotów, które miały na celu danie dzieciom wiedzy potrzebnej do zrozumienia świata i procesów. To wreszcie walka z religią. I wreszcie wprowadzanie obowiązkowej wulgarnej edukacji seksualnej dla niepoznaki nazwanej edukacją zdrowotną. Konstytucja gwarantuje prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich przekonaniami i my z tych praw mamy obowiązek skorzystać dla ochrony naszych dzieci”.

 

Przemawiała także Gabriele Kuby, niemiecka socjolog, autorka książek „Rewolucja genderowa” i „Globalna rewolucja seksualna”. Kuby podkreśliła, że deprawacja obyczajów powodowała upadki cywilizacji, takich jak grecka czy rzymska. Teraz jednak jest wymuszana przez władze – zauważyła socjolog.

 

 

Źródła: Telewizja Republika, wpolityce.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama