Od momentu, kiedy w Polsce stanie amerykańska baza tarczy antyrakietowej, cały świat będzie widział jasno i wyraźnie, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów – powiedział podczas uroczystości oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie prezydent Andrzej Duda.
W ceremonii wzieli udział m.in. wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSZ Radosław Sikorski oraz przedstawiciele USA i NATO.
Prezydent Duda podkreślił, że otwarcie bazy w Redzikowie to dla niego bardzo ważna, symboliczna i wzruszająca uroczystość.
„Ta baza amerykańska będzie zbudowana na naszej ziemi, w Polsce, w jej centrum i od tego momentu, kiedy ta baza tutaj stanie, cały świat będzie widział jasno i wyraźnie, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów” – powiedział prezydent.
Dodał, że po raz pierwszy usłyszał o planach budowy amerykańskiej bazy w Polsce w 2008 r., kiedy był najmłodszym ministrem w kancelarii ówczesnego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
„To on mówił mi o tej niezwykle ważnej dla bezpieczeństwa Polski idei – podkreślił Andrzej Duda. – Rozmawiałem wtedy w obecności Witolda Waszczykowskiego, który był odpowiedzialny za kwestię tej strategicznej inwestycji. Bardzo dziękuję za to, że pan minister został na tę ceremonię zaproszony. Prezydent Lech Kaczyński powiedział mi, że te rakiety nie będą bronić Polski, bo to będą rakiety do obrony przed pociskami balistycznymi. Tak naprawdę będą chroniły tereny daleko od Polski, przed pociskami, które będą wystrzelone np. z Iranu. Ale to będzie amerykańska baza rakietowa, w której będą jedne z największych sekretów Stanów Zjednoczonych i której Stany Zjednoczone będą strzegły. I to jest bardzo ważne, bo ta baza będzie zbudowana na naszej ziemi i od tego momentu cały świat będzie widział, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów. I z naszego punktu widzenia to strategicznie jest najważniejsze. Miałem wtedy 36 lat. Dziś mam 52 lata. Dużo czasu minęło”.
Andrzej Duda przypomniał, że kamień węgielny pod budowę tej bazy.
„Dzisiaj żołnierze USA stacjonują w Polsce w wielu miejscach. W sumie jest ich około 10 tys. Możemy powiedzieć, że USA są gwarantem bezpieczeństwa RP, tak jak i całego NATO. (…) Dokonujemy w USA zakupów uzbrojenia na skalę największą w całym NATO. (…) I nie tylko w tym sensie militarnym, ale także w sensie politycznym, relacje między Polską a USA, są najlepsze w historii” – ocenił prezydent. Wspomniał też o historycznych relacjach Polaków z Amerykanami.
Baza w Redzikowie w województwie pomorskim stanowi część amerykańskiej tzw. tarczy antyrakietowej, która ma chronić USA i ich europejskich sojuszników przed atakami pociskami balistycznymi, przede wszystkim z Iranu.
Według dostępnych informacji, w bazie w Redzikowie zainstalowany jest m.in. system Aegis Ashore – lądowy odpowiednik montowanego na okrętach systemu antyrakietowego Aegis. Wyposażona w ten system baza w Redzikowie, obok bliźniaczej bazy w rumuńskim Deveselu, ma służyć do obrony Europy przez pociskami średniego (1000-3000 km) i pośredniego (3000-5500 km) zasięgu.
Baza w Deveselu osiągnęła sprawność operacyjną już w 2016 r. W Polsce w 2016 r. dopiero się rozpoczęła. Wcześniej do udziału Polski w tarczy antyrakietowej sceptycznie podchodził rząd Donalda Tuska. Później pojawiły się problemy z podwykonawcą odpowiedzialnym za konstrukcję (tak twierdzą Amerykanie) oraz pandemia Covid-19. Otwarcie bazy opóźniło się o 6 lat.
W skład systemu EPAA, oprócz baz w Redzikowie i Deveselu, wchodzą także m.in. analogiczne systemy antyrakietowe Aegis rozmieszczone na okrętach US Navy operujących na Morzu Śródziemnym. Ponadto w ramach systemu działa rozmieszczony w Kurecik w Turcji radar oraz baza dowodzenia ulokowana w Ramstein w Niemczech.
Źródło: