Wbrew przewidywaniom Sąd Rejonowy w Pszczynie nie wyznaczył w czwartek terminu rozpoczęcia procesu trzech lekarzy, oskarżonych w związku ze śmiercią ciężarnej Izabeli, która w 2021 r. zmarła w pszczyńskim szpitalu na skutek wstrząsu septycznego.
„Podczas wstępnego posiedzenia, sąd celem uzupełnienia kwestii formalnych, postanowił zwrócić sprawę prokuraturze, co z pewnością opóźni rozpoczęcie procesu o kilka miesięcy" – powiedziała PAP pełnomocniczka rodziny zmarłej mec. Jolanta Budzowska. Prokuratura zapowiada, że złoży zażalenie na to postanowienie.
Prokuratura oskarżyła lekarzy o narażenie p. Izabeli na niebezpieczeństwo, a jednego z nich również o nieumyślne spowodowanie jej śmierci. Rodzina zmarłej stoi na stanowisku, że lekarze zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży, co przyczyniło się do śmierci 30-latki. Śmierć Izabeli, która osierociła kilkuletnią córkę, wywołała w całym kraju protesty przeciw obecnie obowiązującym przepisom o aborcji pod hasłem "Ani jednej więcej".
W czwartek przed pszczyńskim sądem odbyło się posiedzenie wstępne, które miało służyć zaplanowaniu organizacji procesu. Podczas takich posiedzeń są ustalane m.in. terminy rozpraw, jednak tym razem do tego nie doszło. Jak poinformowała mec. Budzowska, sąd rozpoznawał tego dnia wnioski obrońców oskarżonych, którzy domagali się uzupełnienia śledztwa o nowe dowody, m.in. kolejne opinie biegłych i przesłuchanie kolejnych świadków. Nie zgodził się na to, uznając że w materiale dowodowym nie ma merytorycznych braków.
„Uwzględnił natomiast jeden wniosek, dotyczący jednego z lekarzy, bo dostrzegł, że w akcie oskarżenia opisano zarzucany mu czyn szerzej niż w postanowionych mu w toku śledztwa zarzutach, co rzutuje na potencjalną odpowiedzialność oskarżonego” - wyjaśniła mec. Budzowska, która reprezentuje mamę, męża i córkę zmarłej Izabeli.
Jak zaznaczyła, to czysto formalna kwestia. Postanowienie nie jest prawomocne, jeżeli się uprawomocni, prokuratura będzie musiała powtórzyć jedną z czynności procesowych ze śledztwa. To zapewne przesunie termin rozpoczęcia rozprawy głównej o kilka miesięcy – przewiduje prawniczka.
„Prokuratorowi jako stronie przysługuje zaskarżenie do sądu wyższej i instancji, z którego pewnie skorzysta” - powiedziała PAP rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Katowicach Agnieszka Wichary, pytana o decyzję sądu. Śledztwo prowadził dział ds. błędów medycznych tej prokuratury.
Akt oskarżenia został przesłany do sądu w listopadzie 2023 r. Zostało nim objętych trzech lekarzy, sprawujących opiekę nad Izabelą, która do Szpitala Powiatowego w Pszczynie trafiła w 22. tygodniu ciąży. Zarzuty obejmują brak podjęcia prawidłowego postępowania diagnostyczno–terapeutycznego oraz weryfikacji przyjętego trybu postępowania, czego skutkiem było obumarcie płodu i w konsekwencji śmierć pokrzywdzonej.
Jak informowała prokuratura, za narażenie pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia przez osobę, na której ciążył obowiązek opieki (art. 160 par. 2 Kodeksu karnego) odpowiedzą Krzysztof P. - zastępca kierownika Oddziału Ginekologiczno-Położniczego, który zastępował ordynatora Oddziału oraz Michał M. – ginekolog-położnik, pełniący poranny dyżur w izbie przyjęć pszczyńskiego szpitala.
Andrzejowi P. - ginekologowi-położnikowi - pełniącemu wówczas dyżur popołudniowy na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym śledczy zarzucili narażenie Izabeli na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia pozostającego w związku przyczynowo-skutkowym z nieumyślnym spowodowaniem jej śmierci (art. 160 par. 2 kk i art. 155 kk).
Za oba te przestępstwa może grozić kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Pierwotnie zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci prokuratura stawiała dwóm lekarzom, ostatecznie jednak uznała, że nie sposób w przypadku jednego z nich wykazać związku pomiędzy narażaniem pacjentki na niebezpieczeństwo a skutkiem w postaci jej śmierci.
Z uwagi na wagę sprawy proces poprowadzi trzyosobowy skład sędziów zawodowych. Co do zasady, w I instancji na rozprawie głównej sąd orzeka w składzie jednego sędziego, chyba że ustawa stanowi inaczej. W sprawach dotyczących zbrodni skład orzekający tworzy sędzia i dwóch ławników. Ze względu na szczególną zawiłość sprawy lub jej wagę sąd I instancji może postanowić o jej rozpoznaniu w składzie trzech sędziów albo sędziego i dwóch ławników. W sprawach o przestępstwa, za które grozi dożywocie sąd orzeka w składzie dwóch sędziów i trzech ławników.
Izabela we wrześniu 2021 r. zgłosiła się do Szpitala Powiatowego w Pszczynie po tym, jak odeszły jej wody płodowe. U płodu już wcześniej stwierdzono wady rozwojowe. Kobieta zmarła w szpitalu w wyniku wstrząsu septycznego. Według rodziny zmarłej, lekarze zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży, co przyczyniło się do śmierci 30-latki.
Śmierć Izabeli, która osierociła kilkuletnią córkę, wywołała w całym kraju protesty przeciw obowiązującym przepisom dotyczącym aborcji pod hasłem „Ani jednej więcej" i odnoszona była do wyroku Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. Jak informowała prokuratura, żaden z lekarzy podczas przesłuchań nie przyznał się do winy, dwaj złożyli obszerne wyjaśnienia, trzeci skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Podejrzani, którzy złożyli wyjaśnienia nie powoływali się na orzeczenie TK – zaznaczyła prokuratura.
Jak dowiedziała się PAP, w ubiegłym roku doszło do zawarcia ugody pomiędzy bliskimi zmarłej a ubezpieczycielem szpitala. Warunki ugody są poufne, strony nie zdradzają treści jej zapisów.
Pod koniec marca 2023 r. katowicka prokuratura poinformowała o częściowym umorzeniu postępowania ws. śmierci Izabeli – śledczy nie dopatrzyli się przestępstwa w zachowaniu położnych, które opiekowały się pacjentką, poświadczenia nieprawdy w dokumentacji medycznej ani nieprawidłowości w opiece nad Izabelą już po zatrzymaniu u niej krążenia.
Na początku marca 2023 r. zastępca okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej w Katowicach wydał postanowienia o przedstawieniu zarzutów dwóm lekarzom, którzy zajmowali się Izabelą. Dotyczą one naruszenia art. 4 ustawy o zawodzie lekarza oraz art. 8 Kodeksu Etyki Lekarskiej. Art. 4 ustawy o zawodach lekarza stanowi, że lekarz ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Zgodnie z art. Kodeksu Etyki Lekarskiej lekarz powinien przeprowadzać wszelkie postępowania diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze z należytą starannością, poświęcając im niezbędny czas.
Kontrola przeprowadzona wcześniej w pszczyńskim szpitalu przez Narodowy Fundusz Zdrowia potwierdziła liczne nieprawidłowości w organizacji, sposobie realizacji i w jakości świadczeń udzielonych pacjentce. NFZ nałożył w związku z tym na szpital karę w wysokości blisko 650 tys. zł.
Na podstawie zgromadzonej dokumentacji i opinii ekspertów rzecznik praw pacjenta uznał, że w tej sprawie doszło do naruszenia praw pacjenta, przygotował też zalecenia dla szpitala w Pszczynie. Wśród nich znalazło się m.in. opracowanie i wdrożenie procedur dotyczących zasad postępowania personelu w razie wystąpienia wstrząsu septycznego, a także wdrożenie zasad postępowania w sytuacjach zagrażających życiu lub zdrowiu kobiety. Szpital przeprowadził dodatkowe szkolenia personelu i rozszerzył procedury bezpieczeństwa.
Wcześniej zarząd szpitala zapewniał wielokrotnie, że jego personel zrobił wszystko, by uratować pacjentkę i jej dziecko, a wszystkie decyzje lekarskie zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących w Polsce przepisów prawa oraz standardów postępowania. Zawiesił jednak realizację kontraktów dwóch lekarzy, którzy pełnili dyżur w czasie pobytu kobiety w szpitalu.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
Zamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP" stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.