Na Żuławach Wiślanych wiatr wpycha wodę z Zalewu Wiślanego do rzeki Elbląg i mniejszych rzek, co powoduje niebezpieczne podnoszenie się poziomu wód – poinformował PAP rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Szymon Tarasewicz.
Służby – zarówno miasta Elbląg, jak i strażacy – zapewniają, że sytuacja na Żuławach Wiślanych jest stale monitorowana.
Rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego straży pożarnej w Olsztynie Grzegorz Różański poinformował PAP, że
w Elblągu stan wody wynosi już 613 cm, przy stanie alarmowym 610, we wsi Nowotki wody jest 610 cm przy stanie alarmowym 590 cm, zaś w Nowakowie wynosi 630 cm i jest to stan alarmowy.
„W Wielu miejscach do przelania wody przez koronę wałów brakuje 150 cm” – podał rzecznik strażaków.
Rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Szymon Tarasewicz poinformował PAP, że na godz. 12.30 zaplanowano w Elblągu posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego, któremu ma przewodniczyć prezydent Elbląga. Z danych, którymi dysponuje Tarasewicz, wynika, że rzeka Elbląg w tym mieście ma już 614 cm, co może wskazywać na to, że jej poziom się podnosi. Do wylania rzeki z jej koryta brakuje ok. 5 cm.
Strażacy na razie nie układają ani worków z piaskiem, ani nie rozstawiają rękawów chroniących tereny przyległe do koryt rzecznych. (PAP)
Źródło: