W Światowy Dzień Zespołu Downa fundacja Grupa Proelio zwraca uwagę na to, że nie ma prawdziwej troski o osoby z zespołem Downa bez gwarantowania im prawa do życia. Niestety prawo to jest systematycznie podważane przy okazji kolejnych sporów o legalizację aborcji.
– Wiele osób z okazji Światowego Dnia Zespołu Downa zamieszcza okolicznościowe wpisy w mediach społecznościowych i nakłada kolorowe skarpetki. To miłe gesty, ale one stają się puste jeśli jednocześnie bierze udział się w aborcyjnych protestach i popiera aborcyjne prawo. Nie ma okrutniejszej formy dyskryminacji niż odbieranie komuś prawa do życia. Jak niby chcemy walczyć z dyskryminacją osób z Zespołem Downa i je wspierać, jeśli na starcie wysyłalibyśmy im sygnał, że ich rodzice powinni mieć prawo je uśmiercić z powodu tego, kim są - mówi Zbigniew Kaliszuk, wiceprezes Fundacji Grupa Proelio.
– Głęboko w pamięć zapadły mi słowa mającej zespół Downa Oli, wypowiedziane podczas Czarnych Protestów: „Czy jestem gorsza? Czy naprawdę tak bardzo chcesz, żeby mnie nie było?” – wspomina Zbigniew Kaliszuk.
Przypomina, że do 2020 r. na mocy aborcyjnego prawa co roku legalnie zabijanych było w Polsce ok. 400 dzieci z zespołem Downa, co stanowiło 40% wszystkich aborcji eugenicznych. Zabijano ok. 60% dzieci u których diagnozowano zespół. - Prawo, które obowiązywało było wyrokiem śmierci dla większości osób z Zespołem Downa. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o niezgodności z tego prawa konstytucją, powstrzymał to okrucieństwo. Ze smutkiem obserwuje, że politycy koalicji rządzącej oraz część społeczeństwa chcieliby aby ono powróciło – mówi wiceprezes Fundacji.
– 11 kwietnia mają być w Sejmie rozpatrzone 4 projekty legalizujące zabijanie nienarodzonych dzieci. Wszystkie zakładają, że dzieci z Zespołem Downa można by zabijać aż do 24 tygodnia ciąży. Warto tutaj zauważyć, że najmłodsze wcześniaki potrafiły przeżyć poród już w 22 tygodniu. Naszym prawdziwym wyrazem troski i solidarności wobec osób z zespołem Downa powinien być sprzeciw wobec tych projektów – dodaje Zbigniew Kaliszuk.
– Aborcyjne projekty rzekomo mają służyć ratowaniu kobiet, ale to obrzydliwa propaganda. Do tego, żeby ratować kobiety w sytuacji zagrożenia życia nie potrzeba na nowo zabijać 400 dzieci z Zespołem Downa rocznie ani tym bardziej zabijać tysięcy zdrowych dzieci. Spokojnie można ratować kobiety na mocy prawa, które obowiązuje już w tej chwili – podkreśla.
Fundacja Grupa Proelio przygotowała apele do posłów i Prezydenta, w których sprzeciwia się projektowi legalizacji aborcji eugenicznej firmowanemu przez Trzecią Drogą oraz projektowi legalizacji aborcji na życzenie ukrytemu pod hasłem „dekryminalizacji aborcji” firmowanemu przez Lewicę. - Z 4 projektów, które znajdują się w Sejmie, oceniamy, że te dwa projekty przez to, że udają umiarkowane, mają największe szanse na przegłosowanie, dlatego się na nich skupiliśmy – zwracają uwagę autorzy apeli.
Podpisać się pod apelami można na stronie Fundacji Proelio:
https://proelio.pl/petycje/viewpetition/52-nie-dla-legalizacji-aborcji-eugenicznej-i-zmuszani
https://proelio.pl/petycje/viewpetition/43-nie-dla-przyzwolenia-na-masowe-zabijanie-nienarodz