Zapiąć pasy, lądujemy na Ulma Airport. Lotnisko w Rzeszowie stało się jedną z wizytówek Polski

Port lotniczy w Rzeszowie-Jasionce od 24 marca nowi imię błogosławionej Rodziny Ulmów. W uroczystości nadania tego imienia wzięli udział prezydent Andrzej Duda, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych kard. Marcello Semeraro, marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl oraz prezes portu Adam Hamryszczak.

Pod koniec grudnia 2023 r. na Jasionce odprawiono milionowego pasażera w ciągu roku. W ten sposób rzeszowskie lotnisko osiągnęło swój najlepszy wynik w historii, dający 7. miejsce w kraju. Port odnotował też największą dynamikę wzrostu względem 2019 r. Ruch wzrósł od tego czasu aż o 32,6 proc. Zapewne Rzeszowowi trudno będzie ścigać się z Warszawą (w 2023 r. 18 mln pasażerów na lotnisku Chopina i 3,4 mln w Modlinie), Krakowem (9,4 mln) Poznaniem i Katowicami (po ponad 5 mln), ale też Jasionka w ciągu ostatnich dwóch lat znalazła się na ustach całego świata. W lutym 2022 r. stała się węzłem komunikacyjnym, przez który dociera pomoc dla walczącej Ukrainy. W Rzeszowie lądują też zachodni politycy udający się na wschód, w tym amerykański Sekretarz Stanu Anthony Blinken, który jechał na spotkanie z szefem ukraińskiego MSZ Dmytro Kułebą, brytyjski książę William, a także prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden.

„Pragnę podziękować, że zdecydowaliście się nadać temu lotnisku, w tym czasie, imię tej właśnie rodziny – mówił prezydent Duda podczas uroczystości na Jasionce. – Ten port lotniczy, to okno na świat, miejsce, gdzie przybywają ludzie. W ostatnim czasie rzeczywiście z całego świata. Od początku agresji Rosji na Ukrainę to lotnisko w Jasionce stało się centrum wsparcia dla Ukrainy na wszelkie możliwe sposoby - militarnego, humanitarnego i politycznego. To właśnie tutaj przylatują politycy z całego świata, podążający potem dalej w kierunku Kijowa. Port lotniczy w Jasionce jest miejscem, które dzisiaj jest rzeczywiście znane światu. Od teraz będzie się nazywało «Ulma Airport». Pewnie tak będą już wkrótce na to lotnisko mówili”.

Polskie lotniska często upamiętniają ważne postaci historyczne. Dawny port Okęcie w 2001 r. przyjął imię Fryderyka Chopina, przy czym dopiero w 2010 r. zmianę zarejestrowano w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. Władze lotniska kładły duży nacisk na to, by nowa nazwa się przyjęła. Od gazet, które użyły określenia „Lotnisko Okęcie” żądano sprostowania. Z kolei przyszły Centralny Port Komunikacyjny ma nosić nazwę „Solidarności”. To samo imię ma już port lotniczy w Szczecinie. Lotnisko w Bydgoszczy upamiętnia Ignacego Jana Paderewskiego, Katowice-Pyrzowice Wojciecha Korfantego, Radom bohaterów Czerwca 1976r., a Kraków-Balice Jana Pawła II. Henryk Wieniawski jest zaś patronem lotniska w Poznaniu. Niczyjego imienia nie noszą porty w Modlinie i Lublinie. Na ryzykowne zagranie, jakim jest przyjęcie imienia żyjącej wciąż osoby zdecydowały się władze lotniska w Gdańsku, któremu patronuje Lech Wałęsa.

Rzeszowskie lotnisko, którego historia sięga czasów II wojny światowej do 1999 r. należało do Ministerstwa Obrony Narodowej. W tej chwili jest własnością samorządu podkarpackiego i państwowej grupy Polskie Porty Lotnicze. W 2013 r. zakończono budowę obecnego cywilnego terminala. W 2016 r. minister obrony Antoni Macierewicz podpisał umowę o utworzeniu w tym miejscu bazy ciężkich i średnich samolotów oraz śmigłowców. We wrześniu 2023 r. otwarto nowe połączenie kolejowe z miejscową strefą przemysłową. Prywatni pasażerowie mogą odlecieć z Rzeszowa głównie do Europy, w tym Wielkiej Brytanii i Włoch. Na liście połączeń jest też jednak Egipt czy Sri Lanka.

Źródła: rynek-lotniczy.pl, national-geographic.pl, rzeszow.tvp.pl, czytajrzeszow.pl

Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.