Wojciech Zięba o Narodowym Marszu Życia: Polacy mają okazję pokazać, że chcą prawa chroniącego życie

„Paradoks kreowany przez skrajne środowiska feministyczne polega na tym, że przekazuje się w mediach informację, że wszyscy Polacy są za aborcją. To jest czysta uzurpacja. Narodowy Marsz Życia jest okazją, żeby Polacy, którzy są za życiem, pokazali, że chcą prawa, które je chroni” – mówi w rozmowie z Opoką Wojciech Zięba, prezes Polskiego Stow. Obrońców Życia Człowieka.

Wojciech Zięba w rozmowie z Opoką zwrócił uwagę, że w Polskim Stowarzyszeniu Obrońców Życia Człowieka często podkreśla się, że nie tylko trzeba mieć poglądy pro-life, ale także trzeba dawać osobiste świadectwo, pokazując innym, że stoi się po stronie życia.

„Większość Polaków, jak wynika z badań, nie popiera tzw. aborcji na życzenie. Według najnowszych badań CBOS, oparcie dla przerywania ciąży, kiedy kobieta nie chce mieć dziecka, deklaruje co czwarty lub co piąty Polak” – mówi Zięba. „I tu mamy paradoks kreowany przez skrajne środowiska feministyczne, że wszyscy Polacy są za aborcją. Tak nie jest, to jest czysta uzurpacja, wystarczy spojrzeć na badania. To pokazuje, że mamy duży problem w mediach z przekazem” – dodaje.

Zdaniem W. Zięby okazją, do zmiany narracji jest zaplanowany na 14 kwietnia w Warszawie Narodowy Marsz Życia. Marsz będzie przebiegał pod hasłem: „Niech żyje Polska!” – Polska w naszych sercach, rodzinach, społecznościach samorządowych oraz we wspólnocie narodowej. Wydarzenie rozpocznie się o godz. 12.30 na Placu Zamkowym. Jego głównym organizatorem jest Fundacja św. Benedykta.

„Narodowy Marsz Życia jest okazją, żeby Polacy, którzy są za życiem, pokazali, że chcą prawa, które je chroni” – powiedział. „Nie możemy zgodzić się na to, żeby mniejszość narzucała poglądy większości” – dodał w rozmowie z Opoką prezes PSOŻC.

Nawiązując do zbliżającego się zaplanowanego na 8 kwietnia Dnia Świętości Życia, zwrócił uwagę, że ustanowione przez Sejm święto ma skłonić Polaków do narodowej refleksji nad ochroną i szacunkiem do życia.

Dodał, że zadaniem obrońców życia i prawodawców, jest „twórcze rozpoczęcie dyskusji nad tym, co można jeszcze zmienić w polskim prawie, by zwiększyć szacunek do życia”.

„Niewątpliwe polem, które wymaga dużych nakładów promocyjnych, są hospicja perinatalne, które pomagają przejść przez bardzo trudny okres w rodzinie, która wie, że narodzi im się ciężko chore dziecko” – mówi W. Zięba. „W szpitalach przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego często aborcja była proponowana jako rozwiązanie „problemu” niepełnosprawnego dziecka. Jeżeli wesprzemy kobietę w tym trudnym okresie, zarówno finansowo jak i psychologicznie, wtedy szacunek do życia będzie zdecydowanie większy” – dodał.

Jako przykład pozytywnej zamiany prawa podał stworzoną przez Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka inicjatywę ustawodawczą „Stop Zakazowi Pracy”. Przygotowany został obywatelski projekt podnoszący kwotę świadczenia pielęgnacyjnego. Poprzedni rząd zareagował i zgodził się, dodatkowo odejść od zakazu pracy.

„Rodzice, którzy spodziewają się narodzin ciężko chorego dziecka, wiedzą, że będą mogli otrzymać 500 plus, które w tej chwili wynosi 800 złotych, zasiłek pielęgnacyjny, który wynosi około 200 zł oraz świadczenie pielęgnacyjne, które wynosi prawie 3000 złotych. Daje to razem kwotę około 4000 złotych miesięcznie na ciężko chore dziecko” – wskazał Wojciech Zięba. „Rodzice będą mogli łączyć opiekę nad dzieckiem z pracą i z tego powodu nie zostanie im zabrane świadczenie. Argument, że matka zostaje sama po urodzeniu ciężko chorego dziecka, przestaje być już argumentem. Wiadomo, że kwestie finansowe w takim przypadku nigdy nie będą wystarczające” – dodał.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama