Teraz odbywa się sąd nad Polską. Głównym prześladowanym i najbardziej zagrożonym jest bowiem dzisiaj małe, niewinne i bezbronne dziecko, które zabija się śmiertelnym uderzeniem w jego serce – powiedział dziś abp Marek Jędraszewski podczas Drogi Krzyżowej w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Punktem wyjścia homilii metropolity krakowskiego były słowa z Ewangelii św. Jana: „Teraz odbywa się sąd nad tym światem. Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony”. Arcybiskup Jędraszewski wskazał trzy postawy: przywódców Izraela szczerze nienawidzących Chrystusa, zmanipulowanego tłumu oraz wahającego się, cynicznego Piłata, wyrażoną w słowach: „cóż to jest prawda”.
Gdy obiektywna prawda nie odgrywa roli, jej miejsce zajmuje „utylitarystyczna koncepcja prawdy”, według której:
„prawdą jest to, co dla danego człowieka jest użyteczne i dające mu wymierne korzyści.”
Takie rozumienie prawdy prowadzi do krzywdy najsłabszych, z którymi nikt się nie liczy. Jest to:
„krzywda wyrządzana zupełnie niewinnym ludziom, z którymi Chrystus się przede wszystkim utożsamia”.
Do tych najbardziej poszkodowanych i skrzywdzonych należą małe, niewinne dzieci:
„Teraz odbywa się sąd nad Polską. Głównym prześladowanym i najbardziej zagrożonym jest bowiem dzisiaj małe, niewinne i bezbronne dziecko, które zabija się śmiertelnym uderze-niem w jego serce. Zabija się je dosłownie i w przenośni.”
Arcybiskup Jędraszewski nawiązał tu do głośnej sprawy małego Felka, zabitego zastrzykiem w serce w szpitalu w Oleśnicy:
„Niejako symboliczną stała się ostatnio sprawa malutkiego Felusia, którego tuż przed urodzeniem, gdy jego mama znajdowała się w dziewiątym miesiącu ciąży, zabito w szpitalu w Oleśnicy, wprowadzając w jego serduszko śmiercionośny zastrzyk z chlorkiem potasu. Dziecko mogło żyć, gwarantowali to lekarze w Łodzi. Jednak matka Felusia, ulegając namowom jednej z pro-aborcyjnych organizacji, wyraziła zgodę na tzw. „procedurę indukcji asystolii płodu”. Za tym zupełnie technicznym, ogólnie mało znanym sformułowaniem stoi jednak jedna zupełnie oczywista prawda: zamordowanie niewinnego dziecka.”
Metropolita krakowski zwrócił uwagę na bierność i cynizm polskich władz, powtarzających niestety schemat postępowania Piłata:
„Jednakże wobec tak wprost krzyczącego o pomstę do nieba złamania obowiązującego w Polsce prawa, władze państwowe odpowiedzialne za sprawiedliwość w naszej Ojczyźnie milczą. Z kolei pani wiceminister zdrowia zapytana w tej sprawie, przyjęła postawę Piłata, mówiąc: „Dla mnie to jest ogromne trudne. Jako dla człowieka, lekarza, matki i ministra zdrowia. Może ta mama mogła podjąć taką decyzję, żeby to dziecko urodzić i oddać do adopcji. Miała takie wyjście, ale podjęła inną decyzję. Mnie się wydaje, że nie jesteśmy kompetentni, żeby ją oceniać. (…) Tu jest konflikt dwóch ludzkich wolności. Z jednej strony wolności tej mamy do wyboru całego swojego dalszego życia, z drugiej strony wolności tego człowieka, tego dziecka, do tego, żeby żyć”.
Kontynuując myśl, homileta zwrócił także uwagę na drugi wymiar krzywdy wyrządzanej niewinnym dzieciom:
Polskie dziecko usiłuje się zabijać również w przenośni, uderzając w jego niewinne serce i umysł. Wprowadza się bowiem takie programy edukacyjne, które z jednej strony chcą je niejako odciąć od Pana Boga, poprzez redukcję lekcji religii w szkole, a równocześnie jego serce deprawować poprzez przekazywanie niestosownych dla niego treści – i to jeszcze pod płaszczykiem nauki o zdrowiu człowieka”
Źródło: Archidiecezja Krakowska