Firma Dawtona sponsorowa campus Trzaskowskiego. „Nie mam nic do ukrycia”

Prezydent Warszawy, wiceprzewodniczący Koalicji Obywatelskiej pytany w środę na antenie TVN24 o sponsorowanie przez firmę Dawtona organizowanego przez niego Campusu potwierdził, że firma jest jednym z partnerów.

Dodał, że nie ma nic do ukrycia i nie ma nic wspólnego ze sprawą sprzedaży działki pod CPK.

Według portalu „Wirtualna Polska” niedługo przed oddaniem władzy przez PiS ministerstwo rolnictwa wydało zgodę na sprzedaż wiceprezesowi Dawtony działki o powierzchni 160 ha, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do CPK.

Politycy, m.in. lider Konfederacji Sławomir Mentzen czy europoseł PiS Waldemar Buda, zarzucają Trzaskowskiemu, że Dawtona wpłacała pieniądze na fundusz wyborczy Trzaskowskiego i była partnerem organizowanego przez niego Campusu.

Pytany o to Trzaskowski odpowiedział, że każda osoba może wpłacać na fundusz wyborczy. „Jaki ja mam na to wpływ?” – pytał.

Przyznał, że Dawtona jest jednym z partnerów Campusu. „Jest to wszystko transparentne, zarówno kwestia indywidualnych wpłat na kampanię wyborczą, jak również fundacja publikuje wszystkich partnerów. To są przejrzyste procesy, tu nie ma nic do ukrycia” – dodał.

Podkreślił też, że nie ma nic wspólnego ze sprzedażą działki.

Pytany, czy zna wiceprezesa firmy Dawtona Piotra Wielgomasa i czy interweniował w jego sprawie, zaprzeczył. „Natomiast odwiedzałem firmę Dawtona, tak jak 150 innych firm w trakcie kampanii wyborczej” – dodał.

Zdaniem Trzaskowskiego sprzedaż działki to „nieprawdopodobna bezczelność”. „Koledzy z PiS, po tym jak już nie powinni rządzić, dokonali tej bardzo kontrowersyjnej transakcji i dzisiaj mają do nas pretensje, że niezbyt szybko tropiliśmy ich afery. Ja mogę się zgodzić, że niektóre afery PiS mogłyby być szybciej napiętnowane i rozliczone, natomiast stawianie znaku równości pomiędzy tymi, którzy afery wywołują, a tymi, którzy później muszą doprowadzić sprawę do sądu, to jest coś niezwykle niebywałego” – podkreślił.

Wielgomas napisał we wtorek w oświadczeniu, że KOWR może odkupić działkę w każdej chwili do grudnia 2028 r., bo takie prawo zostało zastrzeżone w umowie sprzedaży. Jednocześnie podkreślił, że w momencie nabycia działki nie miał świadomości, że nieruchomość w Zabłotni znajdzie się w planach inwestycyjnych CPK.

Zmiana planu miejscowego w rejonie inwestycji CPK ma stać się podstawą do odkupu przez KOWR działki w Zabłotni, sprzedanej w grudniu 2023 r. prywatnemu nabywcy. Resort rolnictwa wszczął kontrolę transakcji, a Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Źródło: Logo PAP

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama