W Dzień Kobiet przy ul. Wiejskiej 9 Aborcyjny Dream Team otworzył aborcyjną przychodnię. Lokalizacja do samego końca trzymana była w tajemnicy. Mimo to kilkadziesiąt osób protestowało przed łamiącą prawo placówką. „Będziemy tu do skutku. Wyręczamy państwo ze swoich obowiązków – ścigania osób, które systemowo łamią prawo” – mówi Opoce Kaja Godek z Fundacji Życie i Rodzina.
W Dzień Kobiet 8 marca Aborcyjny Dream Team otworzył w Warszawie długo zapowiadaną przychodnię aborcyjną „Abotak”.
Placówka mieści się przy ul. Wiejskiej 9, kilkaset metrów od Sejmu, Kancelarii Prezydenta i Biura krajowego Platformy Obywatelskiej. Nienarodzone dzieci będą więc mordowane na oczach polityków. Jak wyjaśniają w mediach społecznych aborcjonistki, lokalizacja nie jest przypadkowa. Do ostatniej chwili utrzymywana była w ścisłej tajemnicy.
„Będziemy tam robić aborcję. Czas najwyższy, żeby politycy i polityczki zaczęli nadążać za rzeczywistością, również tą aborcyjną. To, czego nie chcą nam dać, bierzemy sobie same” – piszą aktywistki Aborcyjnego Dream Teamu, dodając, że każdy, kto przyjdzie z ulicy, będzie mógł otrzymać pigułki aborcyjne oraz na miejscu dokonać farmakologicznej aborcji.
Wobec bezprawnemu działaniu przed placówką protestowały środowiska pro-life: głównie przedstawiciele „Fundacji Życie i Rodzina” oraz Ruchu Narodowego, oraz kampanii 40 Dni dla Życia. „Miejsce do ostatniej chwili trzymane było w tajemnicy, ale dzięki udostępnionym w sieci relacjom namierzyliśmy lokalizację i ostatniego możliwego dnia, zgłosiliśmy protest” – mówi Opoce Kaja Godek z Fundacji Życie i Rodzina. „Środowiska aborcyjne bały się podać adresu, bo doskonale wiedzą, że Polacy chcą obrony życia” – mówi.
W rozmowie z Opoką podkreśla, że placówka działa wbrew polskiemu prawu, gdyż pomoc w aborcji jest w Polsce karalna. Przypomnijmy: aborcja w Polsce jest dozwolona tylko w dwóch przypadkach – jeśli ciąża pochodzi z gwałtu lub zagrożone jest życie matki. Każda inna aborcja, a także pomocnictwo w niej to przestępstwo.
„Policja powinna wszcząć postępowanie o pomocnictwie w aborcji – bo ono tutaj będzie odbywało się systemowo. Tymczasem policja ochrania lokal, umożliwiając aborcjonistkom łamanie prawa. Właściwie można powiedzieć, że państwo abdykowało ze swoich obowiązków, a my obywatele zastępujemy państwowe instytucje” – dodaje obrończyni życia.
Obrońcy życia mieli ze sobą transparenty pokazujące abortowane dzieci, były wznoszone okrzyki: „Tu jest Polska, nie Bruksela, tu aborcji się nie wspiera”, a także „Aborcja to morderstwo”, „Wstyd i hańba”, „Mordercy!”, a z głośników odtwarzany był krzyk noworodka. Protestujący mieli ze sobą hasła „Ratuj życie”, „Mordercy dzieci w piekle pytają o was”, a także baner „Aborcja – kara śmierci dla niewinnych” oraz „Legalna aborcja – wprowadzona dla Polek przez Adolfa Hitlera”. Przed wejściem rozlano czerwoną farbę, przez która trzeba było przejść, żeby wejść do „przychodni”. Na stoliku w wiadrze leżała wrzucona, zakrwawiona lalka, symbolizująca abortowany płód. Odwaniany był różaniec i modlitwa do św. Michała Archanioła.
„Kampania prowadzona przez aborcjonistki pokazuje, że aborcja jest łatwa lekka i przyjemna, wręcz jest elementem stylu życia, pigułki aborcyjne można nosić w torebce obok pudru. My przychodzimy ze zdjęciami abortowanych dzieci, żeby pokazać, jak to naprawdę wygląda. I one są wściekłe, by chciałyby tę prawdę ukryć” – dodaje.
Kaja Godek odniosła się także do wymownej lokalizacji, która dla aborcjonistek jest także formą prowokacji politycznej.
„Jak najszybciej musimy świadomości społeczeństwo, że to, co tu się będzie odbywało to masowe mordowanie ludzi w atmosferze radosnego pikniku »zróbmy to razem«. To jest zło, które trzeba powstrzymać środkami prawnymi, poprzez dobre ustawodawstwo i reakcję prokuratury” – powiedziała.
Środowiska pro-life zapowiadają dalsze protesty przed aborcyjną placówką.
„Dziś ponosimy zbiorową odpowiedzialność wobec tego, co się dzieje. Każdy z nas jest wezwany do obrony życia poczętego. To jest nasz polski naród i sprzeciwiamy się zabijaniu rodaków. Będziemy walczyć do końca o życie każdego człowieka – bo życie człowieka nie jest własnością drugiego człowieka” – alarmowali obrońcy życia.
Na stronie CitizenGo można podpisać petycję do prokuratora Dariusza Korneluka „Wniosek o wszczęcie postępowania w sprawie nielegalnej działalności AboTak”. Podpisz petycję ! >>>>