„Na linii nr 7 przed stacją Puławy Azoty podczas patrolu został znaleziona blacha przytwierdzona śrubami do szyny w torze nr 1, kilkadziesiąt metrów dalej został znaleziony smartfon przyczepiony do szyny wraz z okablowaniem” – podał niezależny profil Dyspozytura Trakcji w serwisie X. Fragment toru został zniszczony przez wybuch.
Na trasie kolejowej łączącej Warszawę z przejściem granicznym w Dorohusku doszło do dwóch aktów dywersji. W sobotę wieczorem, jak podaje profil Dyspozytura Trakcji, policja dostała informację o eksplozji w tamtym rejonie. Na torach ułożony był długi przewód elektryczny ciągnący się do pobliskiego parkingu. O godz. 06.40 maszynista pociągu PKP IC 13109 Wisłok relacji Warszawa Zachodnia – Rzeszów zgłosił do dyżurnego ruchu stacji Dęblin nierówność w torze nr 1 w km 90,550. Dyżurny miał polecić maszyniście jazdę ze zmniejszoną prędkością. Skład przejechał przez uszkodzone tory. Godzinę później maszynista kolejnej jednostki zgłosił metrowy ubytek w torze. Ruch w tym miejscu wstrzymano.
Serwis podaje, że podczas patrolu na miejscu znaleziono blachę przytwierdzoną śrubami do szyny w torze nr 1, a kilkadziesiąt metrów dalej został znaleziony smartfon z okablowaniem przyczepiony do szyny.
Od godziny 7:30 trwa zamknięcie toru numer 1 na odcinku Dęblin-Życzyn po stwierdzeniu ubytku w torze o długości około 100 cm przez m-stę pociągu 12713 KM Warszawa Zach-Dęblin. Prawdopodobnie doszło do celowego uszkodzenia szyny poprzez detonację ładunku wybuchowego @kuracyja pic.twitter.com/jkJGiQl4SB
— Dyspozytura Trakcji🚆 (@Dyspozytura_T) November 16, 2025
Kradzież i dewastacja
Na tej samej trasie, 20 km dalej doszło do kradzieży drutu zasilającego pociągi i zniszczenia lokomotywy.
„Linia Kolejowa nr 7 szlak Zarzeka – Puławy Azoty – kradzież drutu jezdnego w km 112,800 w torach 1 i 2. Maszynista pociągu PKP IC 83100 Górski zgłosił porwaną sieć trakcyjną. Uszkodzeniu uległ pantograf na lokomotywie oraz zostały wybite trzy szyby w wagonie” - czytamy na profilu Dyspozytura Trakcji.
Dziennikarz śledczy Piotr Nisztor przypomniał w serwisie X, że rozbita w 2023 r. grupa rosyjskich szpiegów montowała kamery na trasach kolejowych wykorzystywanych do przewozu pomocy dla Ukrainy. „W planach było wysadzanie i wykolejanie pociągów. Rosja z tego na pewno nie zrezygnowała” – zauważył Nisztor.
Tak, to celowe
Premier Donald Tusk przyznał, że doszło do aktu dywersji. Z kolei prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego podało, że Karol Nawrocki jest na bieżąco informowany o sytuacji.
„To kolejny etap wojny hybrydowej, którą przeciwko Polsce toczy Rosja – stwierdził były dowódca jednostki GROM gen. Roman Polko w radiu RMF. – Dedykowałbym to wszystkim, którzy mówią, że to nie jest nasza wojna. Uświadomienie nam, że w istocie jesteśmy poniżej progu wojny, ale jednak Rosja prowadzi przeciwko nam działania w cyberprzestrzeni, w przestrzeni informacyjnej, podpalenia, zakłócanie sygnału GPS, flotę cieni na Bałtyku. Teraz doszło do tego niszczenie czy wysadzenie elementów infrastruktury kolejowej. Musimy zdać sobie sprawę, że taka jest rzeczywistość i nie możemy chować głowy w piasek, tylko działać zdecydowanie i skutecznie”.
Źródło: x.com, rmf24.pl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.