Wyzwanie większe od Euro 2012. Wrocław przygotowuje się na finał Ligi Konferencji

Spodziewamy się ok. 11 tysięcy osób na przylocie i 11 tysięcy na wylocie zaraz po meczu lub następnego dnia. Czyli mamy łącznie 22 tysiące odpraw. To ogromne wyzwanie dla lotniska – mówi rzecznik wrocławskiego portu lotniczego Bartłomiej Wiśniewski.

W środę na wrocławskiej Tarczyński Arenie odbędzie się finał europejskiej Ligi Konferencji. Stadion służący pierwszoligowemu (od przyszłego sezonu) Śląskowi Wrocław ma zmieścić 41 tys. fanów Chelsea Londyn i Realu Betis.

Lotnisko na pełnych obrotach

„Finał Ligi Konferencji jest większym wyzwaniem niż Euro 2012 – mówi rzecznik wrocławskiego lotniska Bartłomiej Wiśniewski. – Wówczas grali u nas Czesi, Rosjanie i Grecy. Ci pierwsi nie korzystali z połączeń lotniczych, a fanów pozostałych zespołów nie było aż tak dużo”.

Tym razem potrzebne będą aż 62 dodatkowe loty.

„40 to loty czarterowe, a 22 dodatkowe od przewoźników regularnych. Mówimy o okresie od 27 do 29 maja. Łącznie z tych dodatkowych połączeń spodziewamy się ok. 11 tysięcy osób na przylocie i 11 tysięcy na wylocie zaraz po meczu lub następnego dnia. Czyli mamy łącznie 22 tysiące odpraw, bo tak to się liczy. To ogromne wyzwanie dla lotniska”

– wylicza Wiśniewski.

W pełnej gotowości są też służby odpowiadające za bezpieczeństwo.

„Chodzi o policję, straż graniczną, straż pożarną, ale też ABW. Ponad 300 osób będzie cały czas pracować przy obsłudze połączeń lotniczych i obsłudze pasażerów. Do tego 50 osób będzie dbać o obsługę pasażerską w terminalu. Musimy też przygotować się na większą liczbę samolotów. Część z nich poleci do swoich baz, część na inne lotniska, ale część zostanie i będzie czekać u nas na zakończenie meczu”

– tłumaczy rzecznik portu.

Grali z Polakami

Piłkarze Betisu przylecieli do Wrocławia w poniedziałek i zostali zakwaterowani w hotelu w centralnej części miasta. Zawodnicy Chelsea natomiast mają przybyć do Polski we wtorek i ulokują się na obrzeżach Wrocławia.

Faworytem spotkania jest Chelsea, która wygrała prawie wszystkie mecze w tegorocznej edycji pucharu.

Jedyną porażką była ta z Legią Warszawa w rewanżowym meczu ćwierćfinału.

Londyńczycy przegrali na własnym boisku 1:2, ale wcześniejsze wyjazdowe zwycięstwo 3:0 dało im awans. W całych rozgrywkach Chelsea wywalczyła 38 bramek i 9 straciła. Stan Betisu to 22 bramki strzelone i 12 straconych. Betis dwukrotnie trafiał na Polaków. W rundzie grupowej ekipa z Hiszpanii nieoczekiwanie przegrała przy ul. Łazienkowskiej z Legią 1:0. W ćwierćfinale zmierzyła się z Jagiellonią Białystok. Na Podlasiu Betis zwyciężył 2:0, a w rewanżu padł remis 1:1.  

Źródła: PAP, wrocław.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama