W obliczu wyboru Donalda Trumpa na prezydenta Kościół powinien „przyjąć na siebie rolę prorocką” – powiedział nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych, abp Christophe Pierre.
Nuncjusz przemawiał na spotkaniu w Uniwersytecie Georgetown poświęconym kwestiom rozbrojenia nuklearnego. Stwierdził tam, że o ile Watykan może dawać pewne inspiracje, ich miejscowa interpretacja „musi być przemyślana przez konferencję biskupów”. Jako jedno z jej zadań watykański dyplomata wskazał na promocję zmniejszenia arsenału atomowego w świecie.
Abp Pierre mówił również o potrzebie stosowania zasady Papieża Franciszka, iż rzeczywistość należy stawiać przed ideą. Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej w USA stwierdził, że amerykańscy „politycy pozostają na poziomie idei”. „To przerażające” dodał, odnosząc się m. in. do Hillary Clinton.
Poza nuncjuszem na spotkaniu w waszyngtońskim uniwersytecie przemawiał abp Silvano Tomasi, sekretarz dykasterii ds. zintegrowanego rozwoju ludzkiego, który wskazywał na „nieprzewidywalność” nowego prezydenta jako na jeden z aspektów problematycznych. Z kolei pracowniczka naukowa tej uczelni Maryann Cusimano Love wskazała, że Donald Trump może jednak mieć pozytywny wkład w rozbrojenie nuklearne.tm/ rv, ncr