Madryt wspominał wczoraj 11 marca z bólem 193 ofiary zamachu, jaki miał tam miejsce 13 lat temu na stacji kolejowej Atocha. Został dokonany przez muzułmańskich terrorystów.
Z polecenia stołecznego metropolity kard. Carlosa Osoro punktualnie o 9:00 zabiły dzwony w całym Madrycie. Na wszystkich Mszach wierni modlili się za ofiary zamachu i ich rodziny. Uroczystej Eucharystii w ich intencji przewodniczył w katedrze Almudena kard. Osoro.
11 marca 2004 r. tuż po ósmej rano, czyli w godzinie szczytu, wybuchły bomby podłożone w czterech pociągach. W wyniku wybuchu zginęło 192 osoby. Kolejna ofiara zmarła w 2014 r. po dziesięciu latach przebywania w stanie śpiączki. Ofiary pochodziły z 17 krajów, w tym także z Polski.
Blisko 2 tys. osób zostało rannych. Ich świadectwa są bolesne: mówią o konsekwencjach fizycznych i psychicznych, utracie pracy, a nawet własnego mieszkania.
M. Raczkiewicz CSsR, Madryt/ rv