Kard. Nzapalainga: w kraju panuje chaos, ale nie tracimy nadziei

„Oni są panami wojny; uważają, że mają prawo do życia i śmierci człowieka” – tak sytuację w Republice Środkowoafrykańskiej komentuje kard. Dieudonné Nzapalainga.

Pomimo umowy podpisanej przez rząd i grupy rebelianckie nadal panuje tam chaos i trwają walki. W wywiadzie dla włoskiej agencji katolickiej SIR arcybiskup stołecznego Bangi zauważył, iż rząd nie ma autorytetu, liczą się uzbrojone grupy, które żyją z handlu bronią, diamentami, drewnem, złotem czy innymi zasobami mineralnymi i to one tak naprawdę rządzą w terenie. Ludzie nie mogą spokojnie wyjść do pracy na pole czy do szkoły. Pomoc humanitarna wysyłana potrzebującym często nie dociera na miejsce, jest rozkradana przez zbrojne bandy. Liczą się pieniądze, które lądują w kieszeniach rebeliantów.

„Porozumienia to – stwierdził kard. Nzapalainga – nie zostało  przyjęte w terenie; tam rzeczywistość jest inna”. Duże grupy zbrojne podzieliły się i uważają, że ono ich nie obowiązuje. Często też nie zostało ono podpisane przez szefów grup, ale przez osoby z drugiego szeregu, nie mające autorytetu. Zdaniem środkowoafrykańskiego purpurata trzeba byłoby udać się do wiosek i rozmawiać z poszczególnymi przywódcami, namawiać ich do powstrzymania się od przemocy. Należałoby przekonać ich, że lepiej zarabiać mniej i żyć dłużej, niż mieć więcej pieniędzy i zdobywać je szybciej, ale ryzykując szybką śmiercią. „Taka zgoda mogłaby przynieść więcej korzyści – stwierdził stołeczny arcybiskup. – Jeżeli nie wychodzi się do nich, nie idzie do miejsc, gdzie działają – dodał hierarcha – to uważają oni, że albo są wszechmocni, albo nikomu na nich nie zależy”.

Na zakończenie wywiadu kard. Nzapalainga zauważył, że pomimo skomplikowanej sytuacji w Republice Środkowoafrykańskiej ludzie nie tracą nadziei. „Wielu mieszkańców naszego kraju modli się tak w kościołach, jak i w meczetach. Nasze przysłowie mówi: niezależnie od tego, jak długa byłaby noc, dzień jednak nadejdzie” – powiedział arcybiskup Bangi.

pp/ rv,sir

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama