Zwierzchnicy libańskich wspólnot religijnych wydali oświadczenie, w którym potwierdzili swoje poparcie dla Palestyńczyków sprzeciwiających się uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela.
Decyzja prezydenta USA o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela opiera się na kalkulacjach politycznych i oznacza „prowokację dla trzech miliardów wierzących”, głęboko obrażając ich uczucia religijne. Tak czytamy w oświadczeniu zwierzchników obecnych w Libanie wspólnot religijnych, wydanym i wspólnie podpisanym na zakończenie szczytu międzyreligijnego zwołanego 14 grudnia w siedzibie patriarchy maronickiego kard. Bechary Boutrosa Rai w Bkerke koło Bejrutu. Szczyt wyraził wspólne stanowisko w kwestii Jerozolimy i nowych napięć zaistniałych po decyzji prezydenta Trumpa o przeniesieniu tam ambasady Stanów Zjednoczonych w Izraelu.
Jerozolima – czytamy w oświadczeniu – „nie jest miastem takim, jak każde inne”. Jest „pełna miejsc świętych trzech religii monoteistycznych, w tym Grobu Pańskiego i meczetu Al Aksa”. Uznając ten fakt, „wszystkie kraje świata zobowiązały się do przestrzegania rezolucji ONZ, które uznają Jerozolimę i resztę Zachodniego Brzegu za terytorium okupowane” i „powstrzymały się od otwierania ambasad w okupowanej Jerozolimie”. Również Stany Zjednoczone „podzielały ze społecznością międzynarodową to zobowiązanie, dopóki prezydent Trump nie naruszył go katastrofalną decyzją z dnia 6 grudnia 2017 r.” – piszą w deklaracji zwierzchnicy libańskich wspólnot religijnych. Potwierdzają oni poparcie dla Palestyńczyków, zwłaszcza z Jerozolimy, wyrażając zrozumienie dla ich woli sprzeciwu wobec prób zmiany religijnego i wieloetnicznego profilu Świętego Miasta. Wzywają przywódców państw arabskich i innych krajów do wywarcia nacisku na administrację prezydenta USA, aby wycofała przeniesienie ambasady do Jerozolimy.
Na zaproszenie patriarchy maronickiego w szczycie w Bkerke wzięli udział m.in. patriarchowie katoliccy i prawosławni oraz najwyżsi przedstawiciele sunnitów, szyitów i druzów.
lgo/ rv